To był udany dzień dla polskich tenisistów. Kibice mogli obejrzeć aż czterech rodaków w walce o turniej główny szczecińskiego challengera, a oklaskiwać aż trzech z nich, bo tylu uzyskało upragniony awans.
Dzięki temu od jutra będziemy trzymać kciuki za sześciu Polaków. Ostatnim, który musiał dziś walczyć o swoje był Mateusz Kowalski. Charyzmatyczny i obdarzony dobrymi warunkami fizycznymi zawodnik w dwóch setach rozprawił się z Niemcem - Bastianem Wagnerem 6:3, 6:1. Przez całe spotkanie to on nadawał grze tonu, szybko przechodził do ataków, nie dając tym samym młodszemu rywalowi szans na rozegranie się. Po spotkaniu nie ukrywał radości z pewnej wygranej i głośno podziękował publiczności za oklaski, czym z pewnością zaskarbił sobie sympatię niejednego widza. W grze podwójnej Jan Zieliński i Kamil Majchrzak pokonali Holendra i Włocha w osobach Wesley'a Koolhofa i Alessandro Mottiego 6:4, 7:5.
Zakończony kilkanaście minut temu jeden z czterech finałowych meczów kwalifikacji do turnieju głównego Pekao Szczecin Open już można zaliczyć do najbardziej efektownych. Efektywnych również, bo zwycięzcą okazał się Marcin Gawron.
Polak faworytem potyczki nie był, w końcu jego rywal to wyżej notowany w rankingu ATP i rozstawiony z nr 2 w eliminacjach szczecińskiego turnieju Fin - Micke Kontinen, ale taka rola w niczym mu nie przeszkodziła. Mimo przegranego pierwszego seta 3:6 i przełamania przez przeciwnika na początku drugiego, szybko wrócił na właściwe tory. W pierwszym secie popełniłem trochę błędów i przegrałem pięć gemów z rzędu. W następnym też nie najlepiej rozpocząłem, jednak zaraz rywala przełamałem powrotnie i wyrównana walka toczyła się już do samego końca. Tie-break również był bardzo wyrównany - komentował pierwszą fazę meczu polski kwalifikant.
To już bardzo dobry rezultat, a jeśli wszystkim czterem tenisistom powiedzie się w jutrzejszych grach, będziemy mieć aż siedmiu rodaków w turnieju głównym Pekao Szczecin Open.
Dzisiejszymi szczęśliwcami okazali się Maciej Smoła, Mateusz Kowalczyk, Błażej Koniusz oraz Marcin Gawron. Chociaż w przypadku tego ostatniego zdecydowanie nie można mówić o farcie, ale niezłej formie i dobrym meczu - To był mój najlepszy mecz od ponad roku - mówił Gawron po wygranym spotkaniu z Andriejem Kapasiem (4:6, 6:3, 6:4). Jak będzie jutro? Zadanie przed Polakiem nie najłatwiejsze, bo po drugiej stronie siatki stanie rozstawiony z nr 2 w eliminacjach - Micke Kontinen z Finlandii.
Obiecująco zapowiada się finał kwalifikacji do turnieju głównego Pekao Szczecin Open. Z 20 startujących w nich Polaków w grze mamy wciąż 9, a już wiemy, że przynajmniej trzech powalczy w poniedziałkowych finałach.
Wszystko to dzięki układowi eliminacyjnej drabinki. W najlepszym przypadku zobaczymy aż sześciu rodaków w finałach kwalifikacji. O tym jednak, czy tak się stanie przekonamy się po dzisiejszych spotkaniach. Początek niedzielnych zmagań zaplanowano na godzinę 11.00. Przypomnijmy, że do turnieju głównego awansuje czterech najlepszych zawodników kwalifikacji.
Jak każdy tenisowy turniej, tak i PEKAO Szczecin Open jest poprzedzony kwalifikacjami. A w nich wystartować ma 32 singlistów.
Gry eliminacyjne odbędą się w najbliższą sobotę i niedzielę oczywiście na kortach przy Al. Wojska Polskiego w Szczecinie. Wyłonić mają czterech kwalifikantów do turnieju głównego tegorocznej edycji PEKAO, która wystartuje już w poniedziałek. Podczas nieobecność w turnieju graczy z wysokich miejsc aktualnego na stan z 18-go sierpnia rankingu ATP (dwóch z pierwszej setki i dziesięciu z drugiej), szczecińscy kibice tenisa będą tym uważniej spoglądać na polskich reprezentantów, a w tej chwili w turnieju głównym mamy ich trzech - Grzegorz Panfil (na zdjęciu), Kamil Majchrzak i Rafał Teurer, który jako ostatni dołączył do dwóch rodaków z dzikimi kartami.
Hiszpan Pablo Andujar nie wystąpi w tegorocznym Pekao Szczecin Open. 48. zawodnik rankingu ATP wytłumaczył się kontuzją łokcia.
Najwyżej rozstawionym zawodnikiem turnieju będzie tym samym Niemiec Jan-Lennard Struff (78. ATP). Wysoki tenisista (196 cm) rozpoczął profesjonalną karierę w sezonie 2009. Od tamtego czasu piął się w górę światowego rankingu, co w maju 2014 r. pozwoliło mu osiągnąć pozycję numer 62. Wystąpił już w głównej drabince każdego z wielkoszlemowych turniejów, dwukrotnie dochodząc do II rundy (Wimbledon 2013 i Roland Garros 2014). Znany jest jednak przede wszystkim z fatalnej serii challengerowych finałów. Siedem razy wystąpił w meczu o tytuł i za każdym razem przegrywał (raz puchar zgarnął mu sprzed nosa Michał Przysiężny). Wreszcie w maju udało mu się wygrać w Heilbronn. W Szczecinie był już dwa razy, ale obyło się bez fajerwerków.
Dobra informacja dla miłośników tenisa ziemnego. Prezes Zarządu Banku Pekao S.A. Luigi Lovaglio, Prezydent Szczecina Piotr Krzystek i Dyrektor Turnieju Krzysztof Bobala podpisali list intencyjny gwarantujący turniejowi co najmniej jubileuszową 25. edycję, czyli Pekao Szczecin Open 2017!
Pekao Szczecin Open to najstarszy zawodowy turniej tenisowy w Polsce rozgrywany nieprzerwanie od 22 lat. - To także największy męski turniej w Polsce, który cieszy się bardzo dobrą opinią wśród zawodników i kibiców. Ma już ugruntowaną markę. Cieszymy się, że jesteśmy jego partnerem od samego powstania i zamierzamy dalej angażować się w wieloletniej perspektywie. Bank Pekao S.A. przez 22 lata wspierał jednocześnie rozwój polskiego tenisa, co pośrednio przyniosło skutki w postaci dobrych wyników na skalę światową Jerzego Janowicza czy Łukasza Kubota. To nasza mała cegiełka w sukcesach polskich talentów - powiedział Luigi Lovaglio.
Wiemy już kto przyjedzie do Szczecina. Organizatorzy nie tylko odsłonili karty, ale też kilka rozdali.
Najwyżej rozstawionym zawodnikiem szczecińskiego challengera będzie tym razem ubiegłoroczna „dwójka”, czyli Pablo Andujar - 48. zawodnik rankingu ATP. Hiszpan, który przed rokiem dotarł do ćwierćfinału imprezy, gdzie pokonał go Potito Starace, dostał od organizatorów „dziką kartę” i po raz kolejny spróbuje przełamać towarzyszącą od ponad 20 lat klątwę - Hiszpan nie wygrał w Szczecinie jeszcze nigdy. Oprócz niego o tytuł mistrzowski powalczą przynajmniej dwaj zawodnicy z pierwszej „100” światowego zestawienia - Niemcy Jan-Lennard Struff (77. ATP) i Dustin Brown (97. ATP). O ile ten drugi jest już w Szczecinie znany (i bardzo lubiany!), to dla Struffa będzie to debiut w tym turnieju. |
|