W kolejnej kolejce TAURON Ligi w Policach lokalny Chemik spotkał się z ostatnimi w tej chwili w tabeli kaliszankami.
Pomimo niespodzianki w pierwszym secie, przegranym przez gospodynie, kolejne trzy nie pozostawiły przyjezdnym szans na wyrównaną rywalizację. Policzanki zapisały kolejne 3 punkty. W mecz lepiej weszły kaliszanki, które po udanym ataku Marty Pol prowadziły 4:1. Chemik jednak natychmiast rzucił się do odrabiania strat, wykorzystał błędy rywalek. Atak Dominiki Pierzchały dał remis 6:6. Walki nie brakowało, było dużo przedłużonych akcji. Kaliszanki odbudowały prowadzenie wykorzystując niemoc rywalek w ataku i udanie kontrując, przy stanie 8:12 o czas poprosił Dawid Michor. Nic to jednak nie dało, w ataku szalała Daria Boris (14:8). W polickiej ekipie brakowało rozegrania, a co za tym idzie trudniej było skończyć atak (10:16). Po ataku Martyny Grajber-Nowakowskiej różnica stopniała do czterech oczek (14:18). Kapitan Chemika nie zawodziła w ataku, a dodatkowo zagrywką pracowała Dominika Pierzchała i na tablicy było już tylko 18:20. Końcówka należała jednak do kaliszanek, problemy w przyjęciu miała Anna Fiedorowicz, a przyjezdne nie zawodziły w ataku (24:19). Seta udanym atakiem zakończyła Klara Dite.
Kaliszanki z impetem weszły w kolejną partię. Przy zagrywce Kubackiej było 3:0. Na 3:3 wyrównała Martyna Grajber-Nowakowska. Gra toczyła się punkt za punkt. Zagrywka Anny Fiedorowicz dała gospodyniom dwupunktowy zapas (10:8). Rywalki jednak natychmiast wyrównały po ataku Dite. W ustawieniu z Julią Hewelt na zagrywce LOTTO Chemik uciekł na pięć oczek (17:12) po błędach kaliszanek i ataku Grajber-Nowakowskiej. Policzanki kompletnie zdominowały dalszą część seta, przeważały w każdym elemencie i po bloku Fiedorowicz wygrały 25:14
W trzecim secie po bloku Ociepy było 2:0 dla Chemika. Aktywne były obie środkowe Chemika. Po błędzie rywalek było 5:2 dla gospodyń. W ataku jednak pokazała się Pola Nowacka, a Julia Hewelt nie była w stanie skończyć piłki (5:5). Marta Pol udanym atakiem wyprowadziła swój zespół na prowadzenie. Walka jednak trwała nadal. Podopieczne Dawida Michora znakomicie zagrały blokiem, atak skończyła Fiedorowicz i zrobiło się 9:6. Skuteczność odzyskała Fiedorowicz, a asy serwisowe dołożyła Dominika Pierzchała i zrobiło się 13:8 dla Chemika. Gospodynie kontrolowały wydarzenia, po ataku Hewelt i błędzie rywalek było 17:10. Rozpędzone policzanki pewnie zmierzały po wygraną, dominowały w każdym elemencie (20:12). Kaliszanki nie były w stanie sforsować bloku i obrony rywalek, imponowała nadal gra środkowych, Ociepy i Pierzchały (23:13). Kolejny blok dał policzankom piłki setowe, a kropkę nad „i” postawiła Julia Hewelt. W czwartej odsłonie po ataku Anny Fiedorowicz i asie serwisowym Dominiki Pierzchały Chemik prowadził 7:4. Po autowym ataku Dite na 10:6 dla Chemika o czas poprosił Piotr Matela. Nic to jednak nie dało, bowiem zaraz po nim zapunktowała Magdalena Ociepa, zadziałał też blok (12:6). Zagrywką pracowała Fiedorowicz dokładając dwa asy (14:6). Kaliszanki wydawały się tracić wiarę w zwycięstwo, asa na 16:7 zaprezentowała Ociepa. Można powiedzieć, że na boisku grała jedna ekipa. Policzanki kończyły atak za atakiem, działał blok, na zagrywce punktowała Grajber-Nowakowska (24:9). Kaliszanki obroniły dwa meczbole, ale ostatnia akcja należała do MVP meczu Dominiki Pierzchały. MVP: Dominika Pierzchała Chemik Police - Energa MKS Kalisz 3:1 (20:25, 25:14, 25:14, 25:11) Składy zespołów: Chemik Police: Baić (2), Ociepa (10), Grajber-Nowakowska (12), Fiedorowicz (14), Hewelt (10), Pierzchała (20), Nowak (L) oraz Dąbrowska, Lokhmanchuk MKS Kalisz: Nowacka (11), Borys (10), Pol (9), Kubacka (5), Dite (16), Makarowska-Kulej (2), Mazur (L) oraz Wawrzyniak, Vik, Sikorska, Pajdak (L), Nastawska (1)
źródło: siatka.org
|
|