PGE Spójnia Stargard pokonała na wyjeździe MKS Dąbrowa Górnicza 79:67 w niedzielnym spotkaniu ORLEN Basket Ligi.
Od początku to goście starali się narzucić swój styl gry. Bardzo dobrze prezentowali się przede wszystkim Ta’lon Cooper i Wes Gordon, przez co utrzymywali kilka punktów przewagi. Po późniejszych trafieniach Luthera Muhammada uciekali na sześć punktów. Straty później lekko zmniejszali David Hook i Adam Łapeta, ale po 10 minutach było 14:18. Drugą kwartę MKS rozpoczął od serii 9:0 i po trójce Raya Cowelsa wychodził na prowadzenie! Teraz to stargardzianie musieli odrabiać straty - bardzo aktywny nadal był Gordon, a po wsadzie Jaydena Martineza znowu mieli minimalną przewagę. Spotkanie ponownie się wyrównało. Ostatecznie Teyvon Myers doprowadził do remisu po 39 na koniec pierwszej połowy.
W trzeciej kwarcie nadal to zespół trenera Andreja Urlepa starał się być stroną przeważającą, w czym pomagali Wes Gordon i Luther Muhammad. Po trójce tego drugiego różnica wzrosła do siedmiu punktów. Maciej Kucharek wraz z Tylerem Cheesem starali się zmieniać sytuację, ale to było zdecydowanie za mało. Po zagraniu Ta’lona Coopera po 30 minutach było już 50:59. W kolejnej części gry przyjezdni spokojnie powiększali swoją przewagę. Dzięki siedmiu punktom z rzędu Muhammada wynosiła ona aż 16 punktów. Od tego momentu ekipa ze Stargardu całkowicie kontrolowała wydarzenia na parkiecie, a dąbrowianie nie byli w stanie realnie odrobić strat. PGE Spójnia zwyciężyła 79:67.
Najlepszym strzelcem gości był Luther Muhammad z 29 punktami, 4 zbiórkami i 4 przechwytami. Teyvon Myers zdobył dla gospodarzy 18 punktów i 6 zbiórek.
źródło: plk.pl
|
|