Bardzo dużo mówiło się ostatnio o zawirowaniach wokół Pogoni Szczecin. Klub był o krok od zmiany właściciela, o czym portal Goal.pl informował od samego początku.
Sprawa sprzedaży Pogoni Szczecin kanadyjskiemu biznesmenowi Alexowi Haditaghiemu wzbudzała ostatnio bardzo duży oddźwięk. Goal.pl jako pierwszy informował, że Kanadyjczyk jest zainteresowany zakupem Pogoni, ale potem zaczęły się komplikacje. Jaka jest obecnie sytuacja?
W związku z decyzją Komisji ds. Licencji Klubowych PZPN dotyczącą zawieszenia licencji naszego klubu na rozgrywki w sezonie 2024/2025 informujemy, że przygotowujemy odpowiednie działania w celu jej uchylenia.
MKP Kotwica Kołobrzeg od początku sezonu konsekwentnie realizuje założenia finansowe oraz współpracuje z Komisją ds. Licencji Klubowych w ramach rozszerzonego nadzoru. Pozostajemy zdeterminowani, aby wyjaśnić wszystkie kwestie formalne. Już teraz prowadzimy prace nad złożeniem odwołania oraz wdrożeniem działań, które umożliwią rozwiązanie sytuacji i pozwolą na kontynuowanie rozgrywek w Betclic 1 Lidze w bieżącym sezonie. O dalszych krokach będziemy informować na bieżąco.
Lotto Chemik Police jest już tylko o krok od turnieju Final Four Pucharu Polski. W szczecińskiej Netto Arenie podopieczne Dawida Michora pokonały po raz trzeci już w tym sezonie Energę MKS Kalisz.
Tym razem i po raz pierwszy - bez straty seta. Z odsłony na odsłonę mistrzynie Polski coraz wyraźniej zaznaczały swoją wyższość, triumfując kolejno do: 22, 19 i 10. W drugiej odsłonie urazu doznała Julia Hewelt, o czym informowaliśmy tutaj. Na seniorskich parkietach zadebiutowały dwa najnowsze nabytki Chemika - Julia Orzoł i Katarzyna Partyka, które zapisały na swoje konta odpowiednio punkt i 3 punkty.
Już siódmego stycznia granatowo-bordowe rozpoczną przygotowania do rundy wiosennej sezonu 2024/25!
Poznajcie plan podopiecznych trenera Piotra Łęczyńskiego na najbliższe tygodnie. Zawodniczki kobiecej Dumy Pomorza tegoroczne treningi zakończyły 5 grudnia. Przerwa od futbolu trwa w ich przypadku od kilku tygodni, jednak piłkarki wznowiły treningi indywidualne, a następnie w dniach 7-8 stycznia wezmą udział w testach motorycznych.
Wojciech Fadecki został nowym zawodnikiem trzecioligowych Błękitnych Stargard, z którymi związał się umową do 30 czerwca 2026 roku.
31-letni pomocnik w tym sezonie wystąpił w 14 meczach Betclic II ligi i zdobył dwie bramki w barwach Olimpii ELbląg.
Zawodnicy drugiego zespołu powoli wracają do regularnych treningów. Granatowo-bordowi rozpoczęli już pracę na podstawie rozpisek indywidualnych.
Na początku stycznia pojawią się natomiast przy Twardowskiego, by rozpocząć właściwą część zimowych przygotowań. Podopieczni trenera Crettiego ostatnie ligowe spotkanie rozegrali pod koniec listopada. W rytmie treningowym pozostawali jednak jeszcze przez dwa tygodnie. Po raz ostatni na wspólnych zajęciach pojawili się 6 grudnia, po czym udali się na zasłużone urlopy.
PGE Spójnia Stargard pokonała na wyjeździe MKS Dąbrowa Górnicza 79:67 w niedzielnym spotkaniu ORLEN Basket Ligi.
Od początku to goście starali się narzucić swój styl gry. Bardzo dobrze prezentowali się przede wszystkim Ta’lon Cooper i Wes Gordon, przez co utrzymywali kilka punktów przewagi. Po późniejszych trafieniach Luthera Muhammada uciekali na sześć punktów. Straty później lekko zmniejszali David Hook i Adam Łapeta, ale po 10 minutach było 14:18. Drugą kwartę MKS rozpoczął od serii 9:0 i po trójce Raya Cowelsa wychodził na prowadzenie! Teraz to stargardzianie musieli odrabiać straty - bardzo aktywny nadal był Gordon, a po wsadzie Jaydena Martineza znowu mieli minimalną przewagę. Spotkanie ponownie się wyrównało. Ostatecznie Teyvon Myers doprowadził do remisu po 39 na koniec pierwszej połowy.
King Szczecin przegrywał już w Ostrowie Wielkopolskim 24 oczkami. Jednak nie zwiesił głów, wyszedł z ogromnego kryzysu, odrobił straty i WYGRAŁ 83:82 ze Stalą Ostrów Wielkopolski.
Postawa Kinga Szczecin w trzech pierwszych kwartach nie napawała optymizmem. Trener Arkadiusz Miłoszewski miał olbrzymi ból głowy. Wilki nie broniły i nie umiały zdobywać łatwych punktów. Zbyt dużo strat sprawiło, że gospodarze rozpędzili się. Złapali wiatr w żagle i szybko wyszli na wysokie prowadzenie. Po 25 minutach gry Stal prowadziła już 70:46. |
|