Trzeci wyjazd czeka w niedzielę zawodników Futsal Szczecin. O godz. 17 zagrają w pierwszej stolicy Polski - rywalem KS Gniezno.
Futsaliści naszego zespołu zaczęli mecze wyjazdowe dobrze. Pokonali 3:2 Victorię Sulejówek. Drugie spotkanie przed obcą publiką, w okrojonym składzie, nie wypadło już tak dobrze - porażka 1:4 z LZS Bojano. W niedzielę czeka nas obcy parkiet, ale już nie obca widownia. Wszystkie wydarzenia sportowe odbywają się od soboty bez udziału kibiców. Spotkanie z KS Gniezno będzie dla naszego zespołu dużą okazją na trzy punkty. Rywale to ostatnia ekipa tabeli, która w dorobku ma zaledwie jedno oczko. Jeżeli szukać wyjazdowych punktów, to na pewno w Gnieźnie. Dla gospodarzy to kolejny sezon spędzony w I lidze, więc przed beniaminkiem na pewno się nie położą.
Nadal mamy w dorobku tylko trzy punkty za wygraną w 1. kolejce, ale pojedynek z Legią Warszawa pokazał, że nasz zespół idzie w dobrym kierunku.
Legia była faworytem spotkania 4. serii gier. Była wiceliderem i miała w dorobku same zwycięstwa. Z kolei gospodarze, Futsal Szczecin, wzmocnili się w ostatnim tygodniu. Do zespołu trenera Romana Smirnova dołączyli Daniel Maćkiewicz oraz Karol Ława. Zwłaszcza ten pierwszy zawodnik, która ma za sobą 10 lat gry dla Pogoni 04 Szczecin, wniósł od razu duże doświadczenie i spokój w rozegraniu.
Mamy dla was prawdziwą bombę transferową przed niedzielnym hitem. W barwach Futsal Szczecin grać będzie Daniel Maćkiewicz. To bardzo doświadczony zawodnik, który przez 10 lat reprezentował Pogoń 04 Szczecin, przez wiele lat grając w ekstraklasie. W ostatnim sezonie występował na niemieckich parkietach w FC St. Pauli Futsal Hamburg. Witamy na pokładzie!
Tymczasem już w niedzielę jedno z wydarzeń sezonu. Do Szczecina i hali przy ul. Twardowskiego zawita wielka Legia Futsal Warszawa. Początek meczu o godz. 15.
W niedzielę Futsal Szczecin podejmie wicelidera, Legię Warszawa. Początek o godz. 15 w hali przy ul. Twardowskiego. Przed spotkaniem przepytaliśmy kapitana naszej drużyny i świeżego 'żonkosia' - Łukasza Kubickiego
Zacznijmy od gratulacji. Jak się czuje pan młody? - Rewelacyjnie! Podobnie, jak żona. Dobrze było po tylu latach związku wziąć ślub. Czyli były to bardzo długie zaręczyny? - Zaręczeni byliśmy około dwóch lat, ale w związku jesteśmy już osiem lat. Na ostatnie spotkanie z LZS Dragon Bojano nie pojechałeś z drużyną. Co ci dokuczało i czy na kolejny mecz będziesz już gotowy? - Nie pojechałem na ten wyjazd tylko ze względu na ślub. Dokucza mi co prawda mały uraz kolana, ale jestem pod fachową opieką i na niedzielę powinienem być gotowy.
Drugi wyjazd w tym sezonie I ligi nie wyszedł naszym futsalistom. LZS Dragon Bojano było zespołem lepszym i zasłużenie wygrało 4:1 w 3. kolejce spotkań.
Futsal Szczecin pojechał na ten wyjazd mocno osłabiony. Wystąpić z różnych przyczyn nie mogli podstawowi zawodnicy, kapitan Łukasz Kubicki oraz Kacper Zieliński. Lekko przemeblowane czwórki naszego zespołu robiły, co mogły, ale tego dnia celowniki lepiej nastawione mieli gospodarze. Łupem strzeleckim po stronie Dragona podzielili się Paweł Piór i Maciej Osłowski. Honorowego gola dla ekipy trenera Romana Smirnova strzelił Rafał Gnap po podaniu Kamila Hajdukiewicza.
W 2. kolejce Futsal Szczecin zanotował pierwszą porażkę. Przegrał u siebie z faworytem, Widzew Łódź Futsal 0:3 (0:3).
Goście z Łodzi mają dobrą ekipę i potwierdzili także na parkiecie hali przy ul. Twardowskiego, że mogą być czołową ekipa ligi. Zawodnicy Futsal Szczecin nie przestraszyli się jednak rywala, choć na początku meczu oddali inicjatywę Widzewowi. A ten z tego korzystał, ale miał także przy tym trochę szczęścia. Tomasz Gąsior wyprowadził przyjezdnych na dwubramkowe prowadzenie. Najpierw po rykoszecie w 2. minucie, a później w 7. minucie miał trochę szczęścia przy strzale z rzutu wolnego, gdy także piłka odbiła się od nóg gospodarzy.
W 2. kolejce I ligi zawodników Futsal Szczecin czeka starcie z mocnym kadrowo Widzewem Łódź. To klub i marka, które znane są w całym kraju, ale na zapleczu ekstraklasy w tym sezonie ten zespół dopiero debiutuje.
Wielosekcyjność była bardzo popularna w polskich klubach, ale jeszcze przed przełomem wieków powoli zaczynała zanikać. Dopiero w ostatnich latach, w odwołaniu do tradycji, w niektórych miejscach Polski zaczęto do niej wracać. Choćby w Pogoni Szczecin, która w szczytowym momencie mogła pochwalić się nawet 10 sekcjami, wrócono na kilka lat do tej tradycji. Teraz jednak pod herbem i szyldem Pogoni grają już tylko szczypiorniści, piłkarze, pływają żeglarze, ale są także coraz bardziej popularne drużyny w e-sporcie. Widzew także w ostatnich latach postanowił rozbudować swój klub. Pojawiła się sekcja e-sportu, czy amp futbolu, a kilka tygodni temu ogłoszono już oficjalnie, że w I lidze futsalistów występować będzie łódzka ekipa pod szyldem i herbem Widzewa (zajął miejsce I-ligowej Malwee Łódź).
Beniaminek ze Szczecina świetnie rozpoczął sezon w I lidze futsalu. W inauguracyjnym spotkaniu wygrał z Victorią w Sulejówku 3:2.
Zawodnicy Futsal Szczecin do Sulejówka wybrali się w dniu meczu. Po dotarciu na miejsce do meczu mieli nawet więcej czasu, bowiem... sędziowie spóźnili się na ligowe starcie. To małe opóźnienie lepiej wpłynęło na gości ze Szczecina. W 13. minucie nasz zespół na prowadzenie wyprowadził Łukasz Kubicki. Kapitan drużyny trenera Romana Smirnova trafił do siatki po podaniu Rafała Gnapa. Kilka minut później asystent zamienił się w wykonawcę. Gnap podwyżył prowadzenie na 2:0. |