Nowym szkoleniowcem Pogoni Szczecin został Robert Kolendowicz. 43-letni trener zastąpił na stanowisku Jensa Gustafssona. Z klubem podpisał kontrakt obowiązujący do końca sezonu 2025/26.
Kolendowicz jest byłym zawodowym piłkarzem, 1-krotnym reprezentantem Polski. W swojej karierze występował m.in. w Lechu Poznań, Koronie Kielce, Zagłębiu Lubin (zdobył z tym klubem Mistrzostwo Polski), czy Pogoni Szczecin. Z Dumą Pomorza jako piłkarz wywalczył w 2012 roku awans do Ekstraklasy.
Jens Gustafsson przestaje pełnić obowiązki I trenera Pogoni Szczecin. Szkoleniowiec otrzymał bardzo atrakcyjną ofertę z ekstraklasowego klubu z Arabii Saudyjskiej, zaakceptował ją i uzgodnił z Pogonią warunki rozstania.
Gustafsson trafił do Dumy Pomorza przed sezonem 2023/24. Zakończył dwa kolejne sezony na 4. miejscu. Dwukrotnie prowadził też Portowców w europejskich pucharach. Łącznie był szkoleniowcem Pogoni w 87 oficjalnych spotkaniach. - Jens znalazł się w sytuacji, w której nie moglibyśmy mu odmówić - mówi dyrektor pionu sportowego Pogoni Dariusz Adamczuk. - Otrzymał świetną ofertę, idzie do ligi, w której grają topowi w skali świata piłkarze. Dla nas to również powód do dumy, że kolejny trener, który pracował w Pogoni, trafia do klubu z silniejszej ligi. Nazwisko nowego I trenera klub poda niebawem.
Choć sezon ligowy dopiero się zaczął to problemy kadrowe Pogoni Szczecin wzrastają z kolejki na kolejkę. Przed Dumą Pomorza dwie domowe potyczki. W sobotni wieczór Portowcy zmierzą się ze Stalą Mielec. Przyjezdni nie wywalczyli jeszcze kompletu punktów. Choć gospodarze będą faworytem, to wystąpią bez Efthymisa Koulourisa i Mariusza Malca. Początek meczu o godzinie 20:15, a poprowadzi go Damian Kos.
Niechciany w Pogoni Szczecin Luka Zahović zwieńczył zabrzańskie męki Portowców. Zgodnie z tradycją Duma Pomorza przegrała w Zabrzu. Szczecinianie już w pierwszej akcji spotkania mogli stracić gola. Podanie z głębi pola otrzymał Lukáš Ambros, który płaskim strzałem nieznacznie chybił celu. Goście wydostali się z przewagi Górnika po kwadransie. Zza pola karnego strzelił Kacper Łukasiak. Piłka przeleciała tuż obok słupka.
Niemal osiemnaście lat kibice Pogoni Szczecin czekają na zwycięstwo w Zabrzu na szczeblu ekstraklasy. W piątek kolejny szturm na twierdzę przy Roosevelta 81. Mecz Górnika z Pogonią zapowiada się jako najciekawszy pojedynek tej serii gier. Będzie to spotkanie czwartek i szóstej siły poprzednich rozgrywek. Początek obecnego sezonu jest lepszy w wykonaniu Portowców, którzy uzbierali cztery oczka. Zabrzanie z kłopotami do swojego dorobku dopisali punkt. Początek meczu o godzinie 20:30, a poprowadzi go Szymon Marciniak.
Szczecinianie stracili pierwsze punkty w nowym sezonie. Duma Pomorza zremisowała z Zagłębiem Lubin 2:2 (2:1). Nieco ponad kwadrans potrzebowali goście aby rozwiązać worek z brakami. Vahan Bichakhchyan dobrym podaniem obsłużył Kamila Grosickiego, który znalazł się na boku pola karnego. Piłka zaplątała się pod nogami kapitana Pogoni, ale ten zdołał ją opanować i dograć do Efthymiosa Koulourisa. Grek ją przyjął i silnym uderzeniem z powietrza strzelił trzecią bramkę w tym sezonie.
Portowcy pierwszy mecz wyjazdowy w tym sezonie rozegrają w Lubinie. Z Miedziowymi mają rachunki do wyrównania. Obie drużyny mają za sobą odmienny początek rozgrywek. Pogoń pewnie pokonała u siebie Koronę Kielce 3:0, z kolei lubinianie przegrali na wyjeździe z Legią Warszawa 2:0. W poprzednim sezonie Zagłębie dwa razy pokonało szczecinian - 1:0 u siebie i 2:0 w Szczecinie. W obu przypadkach Portowcy rozegrali bardzo słaby mecz. Początek niedzielnego meczu o godzinie 14:45.
Z dużymi nadziejami wkraczała w nowy sezon Pogoń Szczecin. Tym bardziej, że fani Portowców wciąż pamiętają nieudaną zeszłoroczną przygodę na Stadionie Narodowym w rozgrywkach Pucharu Polski. Kibice postanowili dać jednak działaczom niejako szansę i wykupili bilety do ostatniego miejsca. Ci, którzy przyszli, nie pożałowali. Dla samych piłkarzy ten mecz też będzie niezapomnianą chwilą, zwłaszcza dla Kacpra Łukasiaka. |