Siatkarki Grupy Azoty Chemika Police były mocno pod ścianą, aby awansować do półfinału musiały wygrać drugie starcie z Grot Budowlanymi Łódź.
Policzanki wytrzymały ogromną presję i wygrały 3:1 doprowadzając tym samym do trzeciego, decydującego meczu, który zostanie rozegrany w Netto Arenie w Szczecinie. MVP wtorkowego meczu wybrano Martynę Czyrniańską.
Gdy kontratak wykorzystała Martyna Czyrniańska Chemik odskoczył na 4:1. Głównie przez błędy własne policzanki straciły większość zaliczki a po asie Aleksandry Kazały na tablicy wyników pojawił się remis (6:6). Kolejne ataki Martyny Łukasik i as Fabioli Almeidy pozwoliły przyjezdnym odbudować przewagę i o czas poprosił trener Biernat (9:12). Łodzianki miały problemy z przyjęciem, co rzutowało na ich skuteczność na siatce. Gdy kolejną przedłużoną akcję na swoim koncie zapisały siatkarki Chemika, ponownie interweniował łódzki szkoleniowiec (13:18). Gospodynie nie poddawały się, coraz pewniej punktowała Melis Durul. Gdy blok zatrzymał Jovanę Brakocević-Canzian dystans stopniał do trzech oczek (19:22). W szeregach przyjezdnych zaczęły pojawiać się błędy. Gdy po czasie dla trenera Wodzińskiego Durul dołożyła asa, było już tylko 23:22 dla policzanek. Mimo zrywu w drugiej części seta łodzianki nie zdołały przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść. Ostatnie słowo należało do Czyrniańskiej.
Chociaż po bloku Dominiki Sobolskiej-Tarasovej na Agnieszce Korneluk Budowlani prowadzili 3:1, po serii bloków Chemika było już 5:3 dla policzanek i o czas poprosił trener Biernat. W kolejnych akcjach stopniowo inicjatywę odzyskiwały gospodynie, gdy kontratak wykorzystała Monika Fedusio interweniował trener Wodziński (10:8). W środkowej części seta po obu stronach siatki nie brakowało błędów. Na prowadzeniu pozostawały łodzianki. Przyjezdne miały problem z przyjęciem. Po kontrataku Małgorzaty Lisiak drugi czas wykorzystał szkoleniowiec gości (18:14). Gospodynie grały konsekwentnie, wykorzystywały swoje szanse. Policzanki nie potrafiły zatrzymać rozpędzonych rywalek. Po ataku Durul to siatkarki Budowlanych Łódź cieszyły się ze zwycięstwa w tej odsłonie. Seria kontrataków Martyny Czyrniańskiej sprawiła, że Chemik szybko wyszedł na prowadzenie 4:1 i o czas poprosił trener gospodyń. Łodzianki skuteczne akcje przeplatały z błędami (9:11). Skutecznie punktowały polickie środkowe. Przy zagrywkach Agnieszki Korneluk Chemik zaliczył serię, dobrze funkcjonował blok gości. Passę przyjezdnych przerwała dopiero nieudanym atakiem Brakocević-Canzian (11:18). Wciąż nie do zatrzymania była Czyrniańska. Do końca to policzanki dyktowały warunki. Jednostronną odsłonę po przedłużonej akcji zamknęła atakiem z lewego skrzydła Brakocević-Canzian. Skuteczna gra Igi Wasilewskiej pozwoliła przyjezdnym odskoczyć na 5:2 w czwartej odsłonie. Z czasem swoje akcje kończyła Łukasik i przy stanie 10:6 dla policzanek zawodniczki do siebie przywołał trener Biernat. Skuteczny atak Durul i dwa bloki na Brakocević-Canzian zmniejszyły dystans (9:11). Pojedyncze zagrania łódzkich środkowych nie wystarczały, by gospodynie utrzymały kontakt punktowy z rywalkami. Raz za razem punktowała Czarniańska, gdy do kolejnego skutecznego ataku dołożyła jeszcze asa, o czas poprosił trener Biernat (12:17). Łodzianki starały się walczyć, jednak dystans pozostawał wyraźny. Gdy przechodzącą piłkę skończyła Korneluk było już 22:17 dla Chemika. Mimo roszad w łódzkim składzie sytuacja na boisku nie ulegała zmianie. Pod koniec seta po jednej z prób obrony upadła Fedusio i przez uraz musiała zejść z boiska. Blok na Durul dał serię piłek meczowych Chemikowi. Punkt na wagę zwycięstwa również zdobyła blokiem Czyrniańska. Grot Budowlani Łódź - Grupa Azoty Chemik Police 1:3 (22:25, 25:18, 15:25, 17:25) Stan rywalizacji: 1:1 Budowlani: Polak (2), Lisiak (8), Durul (14), Kazała (4), Fedusio (15), Sobolska-Tarasova (11), Łysiak (libero) oraz Kąkol (3), Łazowska (1), Kukulska, Kędziora Chemik: Korneluk (10), Brakocević-Canzian (11), Fabiola (2), Wasilewska (8), Łukasik (12), Czyrniańska (31), Stenzel (libero) oraz Sikorska (1), Cipriano, Kowalewska
źródło: siatka.org
|
|