Portowcy najbliższe mecze wyjazdowe rozegrają na Mazowszu. Jako pierwsza będzie potyczka w Płocku. Szczecinianie między przerwami na spotkania reprezentacji uzbierali osiem punktów w czterech spotkaniach. Nafciarze spisali się dużo gorzej. Ich dorobek w tym samym okresie to trzy oczka w czterech meczach. Obie drużyny w tabeli dzieli dziewięć punktów. Niedzielna potyczka Wisły Płock z Pogonią Szczecin rozpocznie się o godzinie 12:30, a rozjemcą będzie Daniel Stefański.

Nafciarze spisują się w tym sezonie słabo. Wisła zdobywa średnio punkt na mecz. Podopieczni Macieja Bartoszka przegrali aż sześć z dziesięciu spotkań. Płocka drużyna ma ostatnio kłopoty z grą w obronie. Poza wygraną z Jagiellonią Białystok 3:0, płocczanie w ostatnich pięciu meczach stracili aż czternaście goli (wliczając porażkę w Pucharze Polski z Koroną Kielce 4:3). To może nieco dziwić, bo w swoich szeregach Wiślacy mają doświadczonych defensorów - Jakuba Rzeźniczaka, Piotra Tomasika czy Damiana Zbozienia.

Pogoń dobrze radzi sobie w ostatnich sezonach w Płocku. Ostatnie trzy wizyty na obiekcie im. Kazimierza Górskiego to dwie wygrane oraz remis (dodatkowo szczecinianie zwyciężyli tam po rzutach karnych w meczu o Puchar Polski). Co ważne, w bieżącym sezonie Wiślacy punktują tylko u siebie. Nafciarze nie przegrali u siebie, a ich dorobek to trzy zwycięstwa i remis. Płocczanie stracili na własnym boisku zaledwie jedną bramkę.

Ligowcy weszli w kolejny okres meczów między przerwami na spotkania reprezentacji. Pogoń na początek tego fragmentu sezonu zagra z zespołami teoretycznie słabszymi, Wisłą Płock i Jagiellonią Białystok. Druga część tego etapu będzie trudniejsza, szczecinian czekają potyczki z Legią Warszawa i Rakowem Częstochowa. Portowcy po dwóch zwycięstwach z rzędu liczą na kontynuację dobrej passy.

- Kto grał w Płocku, wie, że nie jest tam łatwo. Atmosfera i boisko nie są wyróżniające się. Dla mnie to tradycja, że Wisła gra u siebie dobrze. Odkąd jestem w Pogoni to zawsze tak było. Problemy miał tam Raków Częstochowa, który wywiózł remis. Przed nami ciekawe zadanie. Grają trzema stoperami, preferują fizyczny futbol, są mocni w pojedynkach jeden na jeden. Strzelili 17 goli i tyle samo stracili. Bardzo wiele goli zdobywają po stałych fragmentach, są w tym dobrzy i musimy być gotowi - zaznacza Kosta Runjaic.

źródło: własne/Pogoń Szczecin