Świt pewnie 4:1 pokonał zielonogórską Lechię na jej terenie i znalazł się w gronie 32 najlepszych zespołów w kraju w rywalizacji pucharowej sezonu 2020/2021.
Mecz rozstrzygnął się po przerwie, a w pierwszej połowie najważniejszym wydarzeniem boiskowym była czerwona kartka w 29 minucie dla Martinsa Ekwueme, za uderzenie rywala, która w pewnym stopniu ustawiła spotkanie.
Po zmianie stron zawodnicy trenera Tychowskiego wypunktowali rywala. Pierwszy bramkarza gospodarzy pokonał Japończyk Shuma Nagamatsu, ale odpowiedź miejscowych była błyskawiczna bo już po dwóch minutach ponownie mieliśmy remis. Odbitą piłkę po rzucie wolnym pechowo do własnej bramki skierował Kacper Wojdak. Jednak po upływie kolejnych kilku minut główka Patryka Bila dała Świtowcom ponownie upragnione prowadzenie. Trzecia bramka to zasługa wprowadzonego Krzysztofa Filipowicza, który zakręcił defensorem gospodarzy i strzałem w długi róg pokonał dobrze spisującego się tego dnia bramkarza Lechii. Wynik zawodów po indywidualnej akcji lecz przy małej pomocy jednego z rywali ustalił aktywny tego dnia Szymon Kapelusz i historyczny awans Świtu stal się faktem.
Szczecińska drużyna awansowała jako jedna z pierwszych do 1/16 Pucharu Polski i czeka na kolejnego rywala, który zawita prawdopodobnie do północnego Szczecina. Trener Świtu życzyłby sobie pojedynku z ekipą Lecha Poznań jako nagrody dla kibiców, ale o tym kto będzie rywalem zdecyduje losowanie w siedzibie PZPN. Świt w każdym bądź razie podejmie z respektem i nie odpuści żadnemu rywalowi! A już w niedziele późnym popołudniem zapraszamy Państwa na mecz ligowy z Chemikiem Police. LECHIA ZIELONA GÓRA - ŚWIT SZCZECIN 1:4(0:0) 0:1 Shuma Nagamatsu 68’ 1:1 Kacper Wojdak sam 70’ 1:2 Patryk Bil 78’ 1:3 Krzysztof Filipowicz 85’ 1:4 Szymon Kapelusz 89’ Świt: Szulc - Baranowski (46’ Wojdak), Bil, Potoczny, Wyganowski (55’ Kisły) - Naganatsu (87’ Krawiec), Mach, Wojtasiak (64’ Filipowicz) Kapelusz, Brzeziański (64’ Nagórski).
źródło: Świt Szczecin fb
|
|