ligowiec.net strona główna
redaktor dyżurny:
Bengoro
siatkówka / Pozostałe rozgrywki
siatkówka / Pozostałe rozgrywki -
Wielki sukces Grupy Azoty Chemika w Pucharze CEV
autor: Artur SzeferPo domowym zwycięstwie 3:1 w 1/16 finału Pucharu CEV Grupa Azoty Chemik Police udała się do Stambułu na rewanżowe starcie z tamtejszym Galatasaray. Bynajmniej nie była faworytem tej konfrontacji. Stawka u bukmachera wynosiła aż 4 do 1. - Musimy pamiętać, że mecze w Turcji, w Stambule, przy tych kibicach to jest zupełnie inna gra - przypominała i ostrzegała zarazem Martyna Grajber. - Oni momentami naprawdę potrafią być siódmym zawodnikiem i pomagają swojemu zespołowi. Na pewno nie możemy jechać tam z nastawieniem wygrania tylko dwóch setów. Trzeba wygrać cały mecz i przejść do kolejnej rundy - dodała. Jak się potem okazało, jej słowa były prorocze.
Grupa Azoty Chemik miała swoje problemy. Te zaczęły się już od pierwszego gwizdka sędziów. Dominacja tureckiego mocarza kazała wątpić w powodzenie. Przypominały się stare czasy. Przecież policzanki nie dość, że nie zdobyły w tym gorącym terenie seta, to co dopiero zwyciężyć w całych zawodach. Nie funkcjonowało przyjęcie, ale kiedy gospodynie tak mocno i precyzyjnie serwowały, nie mogło się to nie przełożyć. Nie do zatrzymania była dla nas Olesia Rychliuk. Aż 82 proc. skuteczności brzmiało jak z innej bajki.

autor: Artur SzeferPolska drużyna niejedno przeżyła i z niejednej mąki jadła chleb. Po krótkiej przerwie role totalnie się odwróciły. Teraz to Chemik zaczął zadawać cios za ciosem, a rywalki nie były w stanie postawić gardy, mówiąc po boksersku. Świetnie prezentowała się Wilma Salas (na zdj. obok), zupełnie jak w rozgrywkach LSK. I skończyło się do 18. Nadzieje na awans odżyły.

Wydawało się, że trzeciego seta uda się dowieźć do końca. Pewnie tak by się stało. Ale przy prowadzeniu 18:15 nagle coś się u policzanek zacięło. Galatasaray, w hali którego wcale nie było zbyt wielu kibiców i przesadnie ogłuszającego dopingu wyniósł się na wyżyny i dopiął swego. Szala wygranej przechylała się w ich stronę. Trzeba było tylko postawić kropkę nad i.

Los chciał inaczej. Lider tabeli w polskiej lidze ponownie zaczął przejmować inicjatywę. Jakby podopieczne Ferhata Akbasa zdawały się sprawę, że grają o życie, o być albo nie być w europejskich pucharach. Miały przewagę 3, 4 punktów, ale i tym razem miejscowe doszły ekipę z Polski na remis po 22. - Kolejny raz miałyśmy końcówkę seta na przewagi, a ja byłam spokojna o zespół - mówiła po ostatnim triumfie nad Energą MKS-em Kalisz Martyna Grajber i znowu się nie pomyliła. Stanęło na 25:23, co oznaczało awans do 1/8 finału.

Tie-break początkowo był jednostronnym pojedynkiem. Policzanki jakby poczuły luz i przed zmianą stron przegrywały już 3:8. Wtedy wstąpił w nich nowy duch. Seryjnie nadrabiały straty, by za chwilę prowadzić 12:10. Tego meczu nie mogły już oddać. 'Galata' obroniła tylko jednego meczbola, przy drugim nie zdołała już nic zrobić. Kropka nad i została postawiona.
źródło: własne
 

multimedia
najnowsze multimedia





co ? gdzie ? kiedy ?
poprzedni marzec 2024 nastepny
Pon Wt Śr Czw Pt Sb Nd
        1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31
dzisiejsze newsy
 
top komentarze
newsy:
mecze:
21 » Korona Człopa-Gavia Cho »
12 » Gwardia Koszalin-MKP Sz »
11 » Dąb Dębno-Kasta Szczeci »
11 » GKS Manowo-Iskra Białog »
10 » Orzeł Łubowo-Wrzos Born »
10 » Orzeł Bierzwnik-Lech Cz »
9 » Morzycko Moryń-Dąb Dębn »
8 » Ina Nadarzyn-Skrzydlaci »
8 » Unia Dolice-Chemik Poli »
8 » Kłos Pełczyce-Pogoń Bar »
aktualnie na portalu
zalogowanych: 0
gości: 4
statystyki portalu
• drużyn: 3129
• imprez: 151633
• newsów: 78058
• użytkowników: 81033
• komentarzy: 1171940
• zdjęć: 892748
• relacji: 40576
Najwiďż˝kszy Skateshop w Szczecinie.


widzisz błąd na stronie - zgłoś go nam
© 2006-2024 - by ligowiec team
Polityka Cookies