Spójnia Stargard wygrała trzeci mecz pierwszej rundy play-off pierwszej ligi koszykówki. Biało-bordowi pokonując na własnym parkiecie 84:72 GKS Tychy prowadzą 2:1 w serii do trzech zwycięstw i dzisiaj (23.02) po godz. 17.00 mogą zapewnić sobie awans do półfinału.

Goście po bardzo wysokim zwycięstwie w drugim meczu w mediach szumnie zapowiadali, że to drugie spotkanie pokazało, kto tak naprawdę jest lepszy w tej rywalizacji i jadą na Pomorze Zachodnie po dwa zwycięstwa. W sobotę mobilizacji starczyło im tylko na pierwsze siedem minut. Po akcjach tria Huberta Mazur, Radosław Basiński oraz Marek Piechowicz prowadzili 19:9, ale potem ton zawodom zaczęła nadawać Spójnia a głównym jej dyrygentem był Marcin Dymała.

Rzucający stargardzian w pierwszej ćwiartce zdobył 9 pkt, a jeszcze przed przerwą swoją zdobycz powiększył do piętnastu oczek. Ten fragment gry to najlepszy moment podopiecznych Krzysztofa Koziorowicza w całym meczu. Dzięki świetnej defensywie, skuteczności po drugiej stronie parkietu gospodarze nie tylko odrobili straty, ale także wyszyli na trzynastopunktowe prowadzenie, które pozwoliło im kontrolować przebieg pojedynku do ostatniego gwizdka. Swoje punkty przed zmianą stron Jednak prawdziwe wejście smoka zanotował Paweł Śpica, który w odstępstwie 60 sekund zdobył osiem oczek.

Gościom w drugiej połowie udało się jedynie powstrzymać Spójnię od znaczącego powiększenia przewagi. Mimo, to w połowie czwartej ćwiartki po trafieniu Damiana Janiaka różnica wynosiła +18 dla miejscowych. W końcówce Gieksie udało się nieco zmniejszyć straty i ostatecznie zawody zakończyły się wynikiem 84:72 dla Spójni.

Teraz czas na postawienie kropki nad i by w półfinale mierzyć się najprawdopodobniej z Legią Warszawa.

Spójnia Stargard - GKS Tychy 84:72 (18:21, 29:13, 19:20, 18:18)

Spójnia: Dymała 28 (5 as.), Śpica 14 (3x3, 2 blk.), Janiak 10 (5 as.), Pabian 10 (8 zb., 5 as.), Pytyś 8, Raczyński 6, Bodych 4, Fraś 3, Lewandowski 1 (7 zb.)

GKS: Mazur 13 (10 zb.), Basiński 12 (11 zb., 4 str.), Piechowicz 12 (9 zb., 5 str.), Zub 12, Kowalewski 11 (5 zb.), Barycz 9, Deja 2, Zawadzki 1, Bzdyra 0, Fenrych 0, Usendiah 0

źródło: własne