Kołobrzeżanie drugi mecz z rzędu rozegrają przed własną publicznością. Ich spotkanie znów będzie ostatnim w kolejce. Rywalem Kotwicy będzie ROW Rybnik. Przyjezdni po niezłym początku sezonu przegrali dwie ostatnie potyczki. Bilans kołobrzesko-rybnickich potyczek na stadionie im. Sebastiana Karpiniuka jest wyrównany. Dwa sezony temu wygrał ROW, z kolei w minionych rozgrywkach górą byli gospodarze.

Rybniczanie rozgrywki rozpoczęli od bezbramkowego remisu z Puszczą Niepołomice, a w następnej kolejce po dublecie Gabriela Nowaka pokonali Rozwój w Katowicach. Następne dwie serie spotkań to dwie porażki zespołu z Rybnika. ROW uległ u siebie Błękitnym 2:1, a w weekend przegrał na wyjeździe z Olimpią Zambrów 1:0. Tak jak wspomnieliśmy wcześniej dwa sezony temu ROW wygrał w Kołobrzegu 1:0. Wówczas jednak zespół z Rybnika walczył o awans i był jedną z najlepszych drużyn jeśli chodzi o mecze wyjazdowe. Ubiegłe rozgrywki przyniosły rewanż Kotwicy i wygraną 3:1. Dodatkowo klub z Rybnika był uwikłany w walkę o utrzymanie.

Podopieczni Piotra Tworka w poprzedniej serii gier rozegrali prawdopodobnie najlepszy mecz w tym sezonie. Kołobrzeżanie szybko wyszli na prowadzenie i w całym meczu stworzyli sobie jeszcze kilka różnych okazji podbramkowych. Kotwica powinna wykorzystać obniżkę formy, która dopadła rybniczan. Kluczem do pokonania gości powinno być uważne pilnowanie doświadczonego Mariusza Muszalika oraz Gabriela Nowaka. Oboje są wiodącymi postaciami w drużynie ROW-u.

Choć liga dopiero się rozkręca, to bez wątpienia drugi z rzędu mecz u siebie będzie kolejnym atutem dla gospodarzy. Rybniczanie w piątek gościli w odległym Zambrowie, by w środku tego tygodnia przyjechać nad morze. W opinii bukmacherów faworytem do zwycięstwa jest zespół Kotwicy.

źródło: własne