Polickie Stowarzyszenie Piłki Siatkowej Chemik Police - z zawodniczkami w większości wywodzącymi się z województwa zachodniopomorskiego - weszło do turnieju finałowego o awans do I ligi (drugiego poziomu rozgrywkowego w Polsce). A stało się tak po zajęciu pierwszej pozycji w półfinałach rozgrywanych w Proszowicach.
Podopieczne Zdzisława Gogola w pierwszym spotkaniu pewnie pokonały organizatora turnieju AGH Kraków 3:0, by w drugim ulec AZS-owi Politechnice Śląskiej Gliwice 2:3. Policzanki prowadziły 2:1 - po 12. z rzędu punktowych zagrywkach Natalii Matusz, byłej siatkarki Piasta Szczecin - ale w dwóch ostatnich partiach gliwiczanki były bardziej od nich skoncentrowane i to one ostatecznie wygrały - Ten właśnie brak skupienia zaważył na naszej porażce. A w tie breaku to one trzymały nas zagrywką - zauważa Adrianna Grabowska, kierownik PSPS Chemik.
A po tym jak trzeciego dnia zawodów miejscowe ograły Politechnikę 3:2, w tie-breaku do 9, PSPS musiał wygrać mecz z AZS-em AWF-em UKSW Warszawa. I jak miał zrobić, tak też uczynił, odnosząc zwycięstwo w trzech setach. A po ostatniej piłce skończonej przez Emilię Oktabę, zapanował taniec radości. - Byłyśmy lepsze od warszawianek w każdym elemencie gry - relacjonowała Grabowska po zakończeniu pojedynku.
Teraz przed teamem z Polic ponowna rywalizacja z Politechniką Śląską, a także z Bronowianką Kraków oraz Wisłą Kraków (w skład której wchodzą byłe reprezentantki Polski: Magdalena Saad, Kinga Baran czy też Agata Karczmarzewska-Pura). W przyszłym sezonie na pierwszoligowym szczeblu rozgrywek zagrają dwa pierwsze zespoły z turnieju finałowego, który zostanie rozegrany 1-3 maja. O rolę gospodarza będzie starał się PSPS Chemik. Z tej funkcji nie wywiązało się za to w miniony weekend Proszowice. - W obiekcie pod Krakowem panowała niska temperatura powietrza, zaś nasze siatkarki nie mogły drugiego dnia skorzystać z szatni. Musiałyśmy przebierać się w biurze, gdzie nie było węzła sanitarnego - tłumaczy Grabowska - Sędziowanie też pozostawiało do życzenia. Wiele podwójnych piłek nie zostawało odgwizdywanych. Co ciekawe, z Wisłą Warszawa podopieczne Gogola już dwa razy wygrywały. I choć zwycięstwa odnosiły tylko w towarzyskich starciach, w Poznaniu i Katowicach, to zawsze stosunkiem 3:0. AGH Kraków - PSPS Chemik Police 0:3 ( 26:28, 8:25, 20:25 ) PSPS Chemik Police - KŚ AZS Politechniki Śląskiej Gliwice ( ?:25, 25:22, 25:15, 21:25, 7:15 ) AZS AWF UKSW Warszawa - PSPS Chemik Police 0:3 ( 14:25, 17:25, 10:25 ) PSPS Chemik: Kazaniecka, Buczek, Szulc, Soter, Karpicz, Matusz, Kluza, Boguszewska, Wiązowska, Oleksy, Zaleszczyk, Oktaba, Babczyńska, Jakóbiak.
źródło: własne
|
|