Na turnieje siatkówki plażowej dla amatorów w Pustkowie niektórzy potrafią jechać ponad 200 kilometrów. Inni specjalnie - jak tytułowe „Tygrysy” - pod tym kątem organizują sobie letni wypoczynek. A warto. Najlepszy dowód: to już dwudziesty sezon na Wybrzeżu Rewalskim.
Sobotni turniej trójek z cyklu Sandra Beach wygrała „Niespodzianka” (Jakub i Tomasz Rudniccy - Warszawa i Mateusz Wiatrowski - Wrocław), drugie miejsce zajęli „Plażowicze” (Krzysztof Sterczyński - Koszalin, Grzegorz Tchórzewski - Wrocław, Waldemar Węgierski - Unieście), a trzecie - „Remagum Mysłowice” (Janusz Hajduk - Przyszowice, Artur Kosiór i Łukasz Sobaś - Mysłowice).
Wśród uczestników byli m.in. państwo Fijak z Drezdenka (tata Krzysztof, mama Elżbieta, dzieci Dorota, Przemek i Paweł), którzy od kilkunastu lat regularnie po kilka razy przyjeżdżają specjalnie na turniej (ponad 200 km w jedną stronę!). Tym razem zagrali jako „Omega” (ojciec z synami). Eliminacji nie przeszli, ale walczyli dzielnie.Udany występ zaliczyli młodzi uczniowie z Gimnazjum 22 w Szczecinie. Kacper, Mariusz i Mateusz (podopieczni trenera Edwarda Wojneckiego) grali jako „Błyskawica” i zajęli dobre 5-6 miejsce - a niewiele brakowało, aby weszli do strefy medalowej (m.in. prowadzili 8:0 z „Niespodzianką” w II rundzie).
Niedzielny turniej mikstów Tatarek Beach wygrał team „Bez Nazwy” (Patrycja Leszczenko - Szczecin i Damian Gęga - Świerzno), drugie miejsce zajął „Olaf team” (Sylwia Witaszek - Gryfice i Kamil Kmita - Cerkwica), trzecie - „Dwusłodowe” (Katarzyna Bartosiewicz, Marcin Krupa - Wrocław). Podczas minionego weekendu na plaży w Pustkowie znów się pojawiły „Tygrysy”. To liczna grupa z Poznania i Zielonej Góry, która od prawie 10 lat spędza po cztery tygodnie w Pustkowie, a od kilku jako „Tygrysy” regularnie uczestniczy w turniejach. Grają ze zmiennym szczęściem - w ubiegłym roku byli dwa razy w finale. Menedżerem jest Dariusz Gruchot z Poznania, grają jego syn Mateusz i Damian Chrobot z Zielonej Góry. Trzecim „Tygrysem” co tydzień jest kto inny. Fizjoterapeutką ekipy jest wrocławianka Ula Karpiuk, która prowadzi też zumbę. Kolejne turnieje na plaży w Pustkowie już w najbliższy weekend. Organizatorzy serdecznie zapraszają zarówno do gry, jak i kibicowania. Są to zawody dla amatorów i każdy może spróbować swych sił. Emocji na pewno nie zabraknie, na najlepszych czekają upominki od sponsorów, a wszyscy mają gwarancję dobrej zabawy. Zapisy bezpośrednio przed turniejami przy boiskach w sobotę i w niedzielę w godz. 10-10.30. Na plaży w Pustkowie warto się jednak pojawić również później i w inne dni tygodnia. Przed południem (zwykle ok. 11.30) można pograć w siatkówkę lub plażowego tenisa, pobawić się w zumbę lub aerobic, później trafić na muzyczny wieczór nad wodą organizowany przez Wiesława Wiatrowskiego, od 20 lat odpowiedzialnego za siatkarskie zamieszanie. A można też tylko sobie posiedzieć na trybunie. Przypominamy też o dzisiejszym turnieju losowanym. Te zawody to nowość wprowadzona w ubiegłym roku. Zawodnicy zgłaszają się indywidualnie i w pary są dobierani drogą losowania. Te turnieje odbywają się w każdą środę (w przypadku niepogody są przesuwane na następny dzień). Ostatni „Shane Pub Pustkowo Beach” miał rekordową liczbę uczestników. Zwyciężyli „Plażowicze” (Grzegorz Tchórzewski - Wrocław i Dariusz Parkitny - Sosnowiec, który w ostatnim dniu swego pobytu wygrał czwarty turniej z rzędu).
źródło: własne
|
|