Marcin Matkowski definitywnie pożegnał się z turniejem olimpijskim w Londynie. Po porażce w I rundzie turnieju debla, tym razem musiał przełknąć gorycz porażki w mikście w parze z Agnieszką Radwańską. Stworzony po porażkach obojga duet uległ w I rundzie parze Australijskiej Samanta Stosur i Lleyton Hewitt 3:6, 3:6. Polacy chwilami prezentowali dobrą grę, ale poza kilkoma momentami nie potrafili zagrozić bardzo dobrze dysponowanym rywalom. Raziła zwłaszcza bardzo zachowawcza gra Radwańskiej, u której widać brak doświadczenia w grze podwójnej. Zbyt łatwo oddawała pole rywalom, nie przesuwając się do ataku przy własnym serwisie. Po fatalnym pierwszym secie, w drugim było już trochę lepiej.
Świetny serwis i agresywna gra Marcina Matkowskiego pozwoliła spokojnie wygrać pierwsze podanie i zagrozić Australijczykom przy ich serwisie. W szóstym gemie przyszło jednak długo wyczekiwane przełamanie. Hewitt zepsuł łatwą piłkę przy przewadze Biało-Czerwonych.
Rywale nie załamali się jednak, pewnie prowadzili grę i dokonali kontr przełamania, ponownie wychodząc na prowadzenie. Siódmy gem okazał się kluczowy, bo Australijczycy nie dali już sobie wyrwać awansu do kolejnej fazy zmagań. Ponownie przełamali Polaków przy serwisie 'Matki' i wygrali drugą partię 6:3.
źródło: własne/onet.pl
|
|