Pięć minut lepsze niż...
W dniu dzisiejszym (26.03.2016) piłkarze Pioniera 95 Borne Sulinowo rozegrali kolejne spotkanie w ramach ligi okręgowej gr. południe, a ich rywalem była drużyna Redłovii Redło. W zeszłej rundzie mimo tego, że piłkarze z Bornego byli drużyną lepszą musieli uznać wyższość rywali 2:0.
W wyjściowym składzie było kilka niespodzianek: Pionier 95 Borne Sulinowo: A.Czerwiński (BR), M.Barański, J. Łacny, M.Sułek,P. Zaborowski (c), M. Markiewicz, P. Kaczmarek, P.Zapotoczny, H. Próchnicki, R. Ufnal, P.Barański. Zmiany: P. Szatkowski,M. Astramowicz,D. Pawłowski.
O meczu w zasadzie można by było napisać, że się odbył gdyby nie kilka sytuacji. W pierwszej połowie M. Markiewicz nie potrafił wykorzystać dośrodkowania od P.Barańskiego i umieścił piłkę w bocznej siatce, gospodarze odpowiedzieli kontrą gdzie dwóch zawodników z Redła wychodziło na czystą pozycję, ale na szczęście dla przyjezdnych nie zorientowali się w sytuacji i oddali niegroźny strzał. Tyle jeśli chodzi o pierwszą połowę.
W drugiej połowie pojawili się nowi gracze, ale obraz gry raczej diametralnie się nie zmieniał. Kiedy wszyscy już myśleli o śniadaniu wielkanocnym przyszła 85. minuta meczu, która przyniosła ze sobą mega emocje. Najpierw zawodnicy Redła stworzyli sytuacje, która powinna być bramką, ale na linii bramkowej znalazł się R.Ufnal który lewizną wybił piłkę w trybuny. Następnie goście doszli do głosu. J. Łacny idealnie potrafił się znaleźć pod bramką rywali, uprzedził obrońce i...strzelił w bramkarza. W myśl przysłowia 'akcja za akcję' Redło wyprowadziło kontrę, po której piłka najpierw trafiła w poprzeczkę, a później została wybita przez bramkarza. Następnie Pionier wyprowadził akcję, po której w dobrej sytuacji znalazł się P. Barański, ale zabrakło dobrej decyzji i piłka znów w posiadania Redłovii. A że gramy w lidze gdzie gra na lagę to norma to poszła laga, a że nasi obrońcy sie tego nie spodziewali to złamali linie i poszedł chłop 1 na 1. Pan Zdzisio magazynier dopisywał już 3 pkt, a nasza ławka rezerwowych złapała się za głowę, ale 'napastnik' który miał wszystko jak na tacy przegrał pojedynek z A. Czerwińskim. Był to mecz, którego esencją było pięć ostatnich minut.
�r�d�o: https://www.facebook.com/kspionier95/?fref=ts
relacjďż˝ dodaďż˝: Fazi877 |
|