Tym razem bez happy endu...
Przed tygodniem AZS Koszalin jeszcze na trzy minuty przed końcem przegrywał z Treflem Sopot różnicą siedmiu oczek. Mimo to zdołał wyrównać i po dogrywce odnieść zwycięstwo...
Czemu do tego wracamy? Bowiem kibice Akademików mieli dzisiaj (24.10) w Kutnie małe deja vu... Biało-niebiescy znowu na 180 sekund przed zakończeniem spotkania z Pro-Basketem, występującym pod marketingową nazwą Polfarmex byli 'do tyłu' o siedem oczek, zdołali wyrównać doprowadzając do dogrywki i ... Parker obudził nas ze snu... Tym razem to w myśl przysłowia nic nie dzieje się dwa razy to rywale okazali się lepsi wygrywając 74:70.
Spotkanie Pro-Basketu z AZS-em było wyjątkowe dla Ty Walkera oraz szczególnie dla Patrika Audy. Ten pierwszy po trzech latach absencji wrócił na parkiety PLK i zadebiutował w koszalińskim zespole. Natomiast Czech w poprzednich rozgrywkach był jednym z ważnych ogniw Kutnian a teraz znalazł się po drugiej stronie barykady. Powrotu na ziemię łódzką nie będzie jednak wspominał doskonale. Gospodarze wygrali a sam zawodnik zagrał przeciętnie. Także Amerykanin nie może mieć dobrej miny. W obronie spisywał się znakomicie (10 zbiórek i 4 bloki) jednak pod koszem rywali nie było już tak dobrze. Tylko pięć oczek to trochę za mało...
Chociaż Akademicy rozpoczęli od prowadzenia 4:0 a potem 6:1 to jednak początek starcia był chyba ich najgorszym momentem w tym spotkaniu. Gospodarze nie tylko szybko wyrównali, ale nawet po pierwszych dziesięciu minutach wypracowali sobie jedenastopunktową przewagę. W odsłonie przed przerwą gospodarze mocno spuścili z tonu i można powiedzieć dorównali do poziomu AZS-u. Dzięki czemu ta część starcia zakończyła się remisem i gracze udawali się na odpoczynek przy stanie 37:26. Po zmianie stron goście mocno wzięli się do pracy. Zdobywając dziesięć oczek z rzędu spowodowali, że starcie zaczęło nabierać rumieńców. Niestety był to chwilowy zryw i gospodarze szybko odzyskali kila oczek przewagi. Formę Akademików w Kutnie można określić mianem sinusoidy. Po słabszej drugiej części trzeciej odsłony zachodniopomorscy gracze w końcówce regulaminowego czasu gry znowu zaczęli zdobywać punkty i za sprawą Waltona oraz Austina doprowadzili do remisu. W dodatkowym czasie gry nie było już tak różowo. Gdyby nie rzuty wolne to biało-niebiescy nie zdobyli by w tym doliczonym rozstrzygnięciu punktów. Jak się nie trafia to ciężko myśleć o zwycięstwie. Choć miejscowi nie byli dużo lepsi i trafili tylko raz z akcji, to trójka Parkera w końcowym rozrachunku okazała się kluczowa. Pro-Basket Kutno - AZS Koszalin 74:70 (25:14, 12:12, 14:18, 16:23, d. 7:3) Pro-Basket: Parker 22 (3x3, 5 strat), Zyskowski 19 (3x3), Wołoszyn 9 (9 zb.,2 bloki), Fraser 9 (8 zb.), Gabiński 5, Bartosz 4, Jarecki 4, Johnson 2 (11 zb.), Grochowski 0, Malczyk 0 AZS Koszalin: Walton 22 (6 as.), Witliński 12, Austin 11, Auda 7, Wadowski 7, Walker 5 (10 zb., 4 bloki), Dymała 3, Mielczarek 3, Dąbrowski 0, Łukasik 0
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: pszczolek |
|