W 14. kolejce I ligi koszykarzy stargardzka Spójnia zagra w Inowrocławiu z miejscową Notecią. Rywalem przewidywalnym? Jednak chyba nie do końca. Co prawda podopieczni trenerskiego duetu Łukasz Żytko, Jacek Stajszczak wygrali tylko czterokrotnie w większości z drużynami niżej notowanymi od siebie to jednak zdołali zaskoczyć GKS Tychy, który ma przecież o jedno oczko więcej niż biało-bordowi.
Rzut oka na tabele może także dawać zbyt dużą pewność. Kujawianie bowiem w ostatniej kolejce byli bardzo blisko powtórzenia wyczynu Spójni, tj. odniesienia wygranej w Pruszkowie. Zabrakło im jednak zimnej krwi w końcowych minutach pojedynku.

- Myślę, że determinacja, konsekwencja w ataku i zespołowa obrona będzie kluczem do zwycięstwa przeciwko Spójni. Mecz jest dla nas bardzo ważny, bo potrzebujemy wygranej, żeby trzymać się blisko środka tabeli - tak o pojedynku ze stargardzianami mówi na łamach portalu Sportowe Fakty niski skrzydłowy Daniel Korólczyk.

Plany pokrzyżować chcą im oczywiście podopieczni Wiktora Grudzińskiego, którzy mają niedosyt po ostatnim meczu z Sokołem Łańcut. Przegrali wyraźnie, ale honoru nie splamili. Dopingowani przez własnych kibiców, którzy jadą do Inowrocławia chcą odnieść ósmą wygraną. Komu uda się zrealizować swój cel? Przekonamy się wieczorem po godzinie 18.00 kiedy rozpocznie się to spotkanie.

ďż˝rďż˝dďż˝o: własne / Sportowe Fakty