Ina na fali
Kolejny raz pretendent do awansu pokazał na co ich stać i wygrał na własnym obiekcie 3:1. Faworytem tego spotkania była oczywiście Ina, lecz początek meczu pokazał co innego. Składne akcje Lutówka przyniosły efekt. W 20 minucie Ina przegrywała jedną bramką. Na wyrównanie jednak nie trzeba było długo czekać, bo tylko 15 minut. Pierwsza polowa znacznie należała do gości.
Druga część meczu to już tylko ataki Iny Nadarzyn, która nie mogła sobie pozwolić na "tylko" lub "aż" remis. Gospodarze strzelili dwie bramki, choć mogli zdobyć ich minimum pięć,na co jednak nie pozwoliła poprzeczka i świetny bramkarz gości, któremu należy pogratulować wspaniałych interwencji. relacjďż˝ dodaďż˝: Gawlinho |
|