Nieskuteczne panowanie na boisku
Mecz zakończył się nieciekawym wynikiem dla kibiców z Koszewa. Zenit poległ na własnym obiekcie przed Orłem Grzędzice 0:2. Jednak wynik, a przebieg meczu to w tym wypadku dwie rożne sprawy.
Zaczął Zenit. I jak zaczął tak skończył. W 40 minucie, kiedy Orzeł zaliczył pierwsze trafienie. W tym czasie, można powiedzieć, że Orzeł nie istniał na boisku. Druga polowa tylko trochę się różniła od pierwszej. Pierwsze minuty były wyrównane, potem Orzeł zaczął posyłać długie piłki do bardzo szybkiego zawodnika z nr 19. Z jednej takiej sytuacji, która zagroziła bramce Zenitu, został podyktowany rzut karny, który został pewnie wykorzystany. Gra na czas, cofniecie sie do obrony, tzw 'dzida' - tak wygladała gra Orla. A Zenit? Kilka razy był bliski zdobycia bramki, a nawet były to centymetry... Jednak nie mógł się przełamać. Zenit jakby przyćmiony. Z jednej strony gra piłką, z drugiej brak jakiejkolwiek skuteczności. Zenit wyruszy teraz do Małkocina, do kolejnego Orła. Czy tam się przełamie ? Przekonamy sie za tydzień. Mecz juniorów zakończył się w wynikiem 3:1 dla Orła Grzędzice, jednak to Zenit pierwszy objał prowadzenie i pokazał całkiem dobra grę. relacjďż˝ dodaďż˝: offca |
|