Trener Sparty Gryfice, Grzegorz Kubas o poprzednim spotkaniu i sobotnim pojedynku z Mierzynianką w Mierzynie.

- Kolejne zwycięstwo bardzo cieszy. Pokazaliśmy tym zwycięstwem, że należymy do ścisłej czołówki naszej grupy klasy okręgowej. Chcemy się włączyć do walki o awans. Warunki atmosferyczne zdominowały cały mecz. Bardzo silny wiatr utrudniał obu drużynom stworzenie dobrego i fajnego widowiska i utrudnia grę. Trudniejsze warunki postawiło samo boisko, było bardzo namoknięte, gąbczaste. Trudno było się na nim utrzymać, trudno wystartować do akcji, bo po prostu boisko przypominało gąbkę. Na takim boisku trudno o jakość, o piękna grę, celne długie podania czy też grę kombinacyjną. Zdominowało to grę. Wiem i rozumiem, że niektórym poziom się za bardzo nie podobał, ale warunki atmosferyczne przeszkodziły nam w lepszej grze.

Jeżeli chodzi o sam przebieg meczu to myślę, że mieliśmy sporą przewagę. Szczególnie w drugiej połowie. Zawodnicy Promienia ustawili się bardzo wysoko, łapali nas często na spalone. Z tym nie potrafiliśmy sobie poradzić. Stworzyliśmy jednak tyle dogodnych sytuacji, że wynik mógł być bardziej korzystniejszy, ale należy się cieszyć z tego co było. Wynik 4:1, jest dobrym prognostykiem przed ostatnim meczem rundy jesiennej w Mierzynie.

W sobotę jedziemy do Mierzyna po to, żeby zawalczyć. Na pewno się tam nie położymy. Wiem jak gra Mierzynianka, znamy ich atuty postaramy się ustalić taką taktykę, która pozwoli nam na walkę o pełną pulę i miejmy nadzieję, że tak będzie. Chciałbym zaprosić przy okazji kibiców, Zarząd klubu robi starania, aby na te spotkanie pojechał duży autokar, żeby było jeszcze miejsce dla kibiców. Wierzymy, że Ci nasi najwierniejsi kibice dojadą razem z nami. Będą nas dopingować do lepszej gry.