Emocje do samego końca, Unia wygrywa w Pęzinie
Po bardzo ciekawym meczu stargardzka Unia pokonała w Pęzinie tamtejszego Orła 3:2. Świetną partię w barwach Unii zagrał Radosław Drozd - zdobywca hat - tricka.
Już od początku spotkania można było zobaczyć wielką determinacje obu zespołów. Pierwsze akcje w meczu odbywały się pod dyktando Orła. Seria rzutów rożnych w pierwszych minutach nie zagroziła jednak Nowickiemu. Z biegiem czasu do głosu doszli Unici i za sprawą Mariusza Zawadzkiego mogli zdobyć bramkę. Bardzo dobre podanie Kaźmierczaka na wolne pole i strzał Zawadzkiego po długim słupku z trudem borni bramkarz. Swoja szanse w tym meczu miał również Wasielewski. Niepewne wybicie bramkarza i próba strzału lobem kończy się niepowodzeniem. Kolejne akcje nie przynosiły sytuacji pod bramkami obu zespołów. Gra toczyła się w środku boiska. Jednak w 20 minucie spotkania nastąpił przełom w grze Unii. Piłkę w środku pola przejęła Unia. Na lewej stronie dopadł do piłki Zawadzki, pięknie dośrodkował zewnętrzną częścią stopy a na piątym metrze całą akcję strzałem głową wykończył niezawodny w tym sezonie Radosław Drozd. Unia nie poprzestała na atakach ale swoje akcje miał również Orzeł. Po krótkim rozegraniu z autu strzał jednego z zawodników Orła zatrzymał się na poprzeczce bramki Unii. Ostatnie minuty pierwszej połowy to ataki Orła i próby kontrataku stargardzian. Chwile przed przerwą bramkę zdobywa Pęzino, ale pani sędzina liniowa dopatrzyła się pozycji spalonej, co wzbudziło wiele kontrowersji miedzy zawodnikami i kibicami Orła. Do przerwy Unia prowadziła zatem 1:0. Druga połowa rozpoczęła się zdecydowanie nie po myśli piłkarzy trenera Mikuckiego. Na 20. metrze błąd popełnia Grochala i strzałem w długi słupek zawodnik Orła nie daje szans Albertowi Nowickiemu. Jednak nie minęło kilka minut a już na prowadzeniu była Unia. Piłkę w środku pola przejął Świderski. Pięknym crossem uruchomił na lewej stronie Zawadzkiego, który podaje na 8 metr do Radka Drozda, który mija bramkarza i kieruje piłkę do pustej bramki. Unici uskrzydleni tą bramką ruszyli do jeszcze bardziej wzmożonych ataków. Orzeł bardzo się odsłonił w defensywie i stargardzianie mięli dużo pola do gry. W 60. minucie trener Franciszek Mikucki dokonał potrójnej zmiany. Za Wasielewskiego wszedł Sprusiński, za Zawadzkiego Frąckowiak i za Kaźmierczaka na boisku zameldował się Gregorek. Już pierwsza akcja po przeprowadzeniu zmian mogła dać bramkę. W polu karnym Orła doszło do zamieszania, piłkę przejął Świderski minął "na raz" defensora z Pęzina i strzałem w długi róg trafia w słupek. Do odbitej piłki dopadł Radek Drozd ale ponownie chorągiewkę uniosła sędzina liniowa. Mimo wszystko kolejna bramka w meczu to gol dla Unii. Prawa strona ruszył Sprusinski, zszedł do środka i pięknym, prostopadłym podaniem uruchomił Drozda, który nie zwykł marnować takich sytuacji. Mamy 3:1 dla Unii i 17 gol w sezonie supersnajpera Unii Radosława Drozda. Jednak bramka kuriozum pod koniec meczu spowodowała, że emocje były do ostatniej minuty. Strzał sprzed pola karnego Unii oddaje Orzeł i po fatalnej interwencji Nowickiego mamy 3:2. W końcówce sytuacji dla Unii nie wykorzystał Gregorek a na kilka sekund przed końcem jeden z piłkarzy Orła przestrzelił w idealnej sytuacji. Chwile później sędzia spotkania zakończył to ciekawe widowisko, w którym Unia odniosła trzecie zwycięstwo z rzędu i dzięki temu zrównała się punktowo z drugim w tabeli Dębem Dębice. Statystyki meczu: -------------------------------Orzeł-----------------------Unia----------- Bramki -2- -3- Strzały -13- -15- Spalone -5- -12- Rzuty rożne -5- -6- źródło: www.uniastargard.prv.pl relacjďż˝ dodaďż˝: Szerszen123 |
|