Małecki: Musimy zachować zimną krew
Kolejny twój mecz, w którym byłeś aktywny. Kilka razy podawałeś, próbowałeś też strzelać, ale i tym razem nie wpadło. Dobrą sytuację wypracowałeś sobie w II połowie, gdy zbiegłeś do środka, minąłeś rywali, ale nie trafiłeś czysto w piłkę.
- Nie chciałbym zwalać winy na boisko, bo muszę obejrzeć powtórkę tej sytuacji. Chciałem wtedy „dokręcić” uderzenie, a piłka przelała mi się przez stopę.
Nie możesz się wstrzelić w bramkę. Wszystko do pewnego momentu wygląda dobrze, ale zawsze na końcu brakuje kropki nad i.
- Nie wiem, nie wiem dlaczego. Cieszę się z tego, że dochodzę do sytuacji. Dawno nie byłem tak pewny siebie, brakowało mi też grania. Różne rzeczy się z tym wiązały. Czuję się coraz lepiej. Wierzę, że w końcu zdobędę tego gola, ale dla mnie najważniejsze, jak już wspominałem wiele razy, jest dobro drużyny. Po dzisiejszym meczu jest lekki niedosyt, ale ten punkt też nas cieszy. W środę sobie to odbijemy. Od czegoś trzeba zacząć. 0:0 na trudnym terenie nie jest złym wynikiem. Do bramki nie trafiliśmy już od 3 meczów. Dzisiaj było blisko, ale pod bramką rywala zabrakło trochę szczęścia, a może Łukasza Zwolińskiego? - Okazje były. Miałem ją ja, Adaś czy Lado. Jest tylu zawodników, którzy czekają na szansę, że nie możemy tłumaczyć się brakiem jednego napastnika. Już trochę gram w piłkę i wiem, że są dobre i złe serie. W tym pierwszym przypadku można strzelić z byle jakiej sytuacji. Przykładem jest gol Jarka Fojuta z Piastem Gliwice. Wtedy wszystko nam się układało. No ale są też takie momenty, że bramka za nic nie chce wpaść. Musimy zachować zimną krew. Trener na każdym treningu powtarza, żeby nie lekceważyć żadnej sytuacji. To przekłada się potem na mecz. Przed nami mecz z Lechią. Rywal spisuje się słabiej niż wszyscy oczekują. - Lechii trzeba się obawiać. To taka tykająca bomba. Mogą zagrać supermecz i wygrać z każdym, ale też ulegają teoretycznie słabszym przeciwnikom. Jest tam paru reprezentantów Polski. Na nich trzeba zwrócić uwagę, ale nie możemy skupiać się tylko na Lechii, a bardziej na sobie i wyjść na mecz, zagrać jak najlepiej. Zdobycie trzech oczek jest priorytetem.
�r�d�o: pogonszczecin.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: skryba1213 |
|