A po meczu...
Czesław Michniewicz, trener Pogoni: - Mecz był w dobrym, żywym tempie. Nikogo nie zadawalał remis, choć taki wynik właśnie padł. Mieliśmy dobre momenty i walczyliśmy o trzy punkty. Mieliśmy też trochę szczęścia, bo piłka trafiła w słupek po jednej z akcji Śląska. Spotkanie bez bramek, ale mógł się podobać. To niestety nasz trzeci kolejny mecz bez strzelonego gola. Od spotkania z Legią Warszawa w każdym kolejnym meczu stwarzamy więcej okazji bramkowych. W spotkaniu ze Śląskiem były fajne momenty i mieliśmy sporo składnych akcji. Niestety wszystko kończyło się w okolicach pola karnego rywala. Być może wkradała się nerwowość i niedokładność. Ostatnio nie wygrywaliśmy my, ale nie wygrywał też Śląsk. Na pewno ten remis nikogo nie zadawalał. Myślimy już o kolejnym spotkaniu, bo w środę gramy z Lechią Gdańsk.
Tadeusz Pawłowski, trener Śląska: - To był wyrównany pojedynek. Bardzo chcieliśmy go wygrać, przez co Pogoń mogła nas parę razy skontrować. Mieliśmy swoje sytuacje, a kluczową z nich było uderzenie w słupek. Mieliśmy 16 strzałów na bramkę, 7 celnych - widać, że się staraliśmy. Jednak żadna z drużyn nie zasłużyła na zwycięstwo i remis jest zasłużony. Chcieliśmy grać długie piłki na skrzydła. Mieliśmy tam sporo sytuacji, w którym mogliśmy docisnąć Czerwińskiego, który miał żółtą kartkę. Kamil Biliński stworzył też dobrą akcję, gdzie niestety trochę źle poprawił piłkę. Chcieliśmy rozrzucać większość akcji skrzydłami, żeby omijać wysokich stoperów Pogoni. Myślę, że nasza skuteczność to przede wszystkim kwestia przełamania. Gdy wygramy w końcu mecz, to przyjdzie ta pewność siebie i będziemy groźniejsi z przodu. Było dziś na murawie dużo walki, biegania z obydwu stron, a w następnych meczach będziemy chcieli grać więcej skrzydłami. W drugiej połowie mniej ataków przeprowadzaliśmy lewą stroną.
ďż˝rďż˝dďż˝o: Pogoń Szczecin / Śląsk Wrocław
relacjďż˝ dodaďż˝: royal447 |
|