Adrian Struzik do Pogoni przyszedł 16 stycznia 2013 roku.
Przez dwa lata swojej kariery w klubie ze Szczecina osiągnał niewiele. Do tej pory z klubem zdobył brązowy medal Pucharu Polski (sezon 2013/2014), a w tym sezonie srebrny medal Challenge Cup, a także doprowadził klub do Final Four, który odbędzie się już w ten weekend w Lubinie, oraz jest bliski zdobycia brązowego medalu Mistrzostw Polski.

Rzadko się zdarza, żeby polski zespół po 14 latach wrócił na europejskie parkiety, zagrał w Finale Challenge Cup i zdobył medal.
- To prawda. Rzadko się zdarza, ale cieszymy się, że graliśmy w finale i doświadczenie, które tam zdobyliśmy zaprocentuje.

Czy to jest pierwszy Pana sukces w takim klubie?
- Tak. To jest mój pierwszy finał Challenge Cup i do tej pory największy sukces w mojej karierze.

W dzisiejszym meczu z Elblągiem dyktowaliście warunki od samego początku aż do końca meczu. Pewnie jest Pan zadowolony ze swoich szczypiornistek?
- Jestem bardzo zadowolony z dzisiejszego meczu. Zagraliśmy znakomicie w obronie i to był klucz do zwycięstwa. Cieszymy się, że zrealizowaliśmy cel 2:0.

W ten weekend gracie w Lubinie. Wiadomo, że terminarz jest bardzo ciężki, bo gracie mecz co trzy dni. Jak to działa na zawodniczki?
- Jesteśmy przyzwyczajeni, że gramy mecze bardzo często, oraz dobrze to wpływa i korzystnie na dziewczyny.

Czy w przyszłym sezonie szykują się jakieś transfery do Pogoni?
- Jak się skończy sezon to wtedy będziemy o tym rozmawiać.

Czy trener Adrian Struzik zostaje w Pogoni na następny sezon?
- O to już proszę pytać Prezesa.

ďż˝rďż˝dďż˝o: własne