W tak ważnym meczu dla obu ekip, tym bardziej derbowym ZZPN postanowił wydelegować na to spotkanie trójkę sędziowską w skład, której weszło dwóch arbitrów z Niemiec. Jeden z nich był w tym dniu głównym sędzią, drugi liniowy to kompletny debiutant w tej roli. Wracając do meczu, spotkanie rozpoczęło się niepomyślnie dla gospodarzy od początku Bizon ruszył do zdecydowanych ataków, ale bez efektu. W tym momencie (ok. 5 min) w roli głównej wystąpił młodziutki arbiter boczny z Niemiec, który puścił 3-metrowego spalonego. Rega ten prezent wykorzystała strzelając bramkę dającą prowadzenie dla gości.



Gospodarze rzucili się do odrabiania strat, z ok.20 metra T.Tarnawski popisał się pięknym uderzeniem, ale piłka trafia w słupek. Za chwilę M.Bodnar był bliski zdobycia bramki, jak i T.Kieliszek, ale również bez efektu bramkowego. Natomiast po kopnięciu "wybiciu" piłki przez graczy z Trzebiatowa, po raz kolejny niedoświadczony początkujący arbiter zza zachodniej granicy puszcza znowu 3-metrowego spalonego na szczęście niewykorzystanego przez gości. Bizon przejął inicjatywę, atakował. Rega broniła się umiejętnie, ale tylko do 30 min. Po strzale T.Tarnawskiego obrońca gości zatrzymuje piłkę ręką. Sędzia bez wahania wskazuje miejsce na 11 metr. Rzut karny pewnie zamienia na bramkę T.Tarnawski i było 1:1. Gospodarze byli stroną dominującą nie wykorzystując jeszcze kilku bardzo dogodnych sytuacji.



Druga odsłona to ponowne groźne sytuacje stwarzane przez graczy Bizona i po jednej z takich akcji sędzia dyktuje rzut wolny przed polem karnym. Z ok.24 m M.Bodnar perfekcyjnym uderzeniem z dokładnością "aptekarską" umieszcza piłkę pod poprzeczką - wynik brzmi 2:1.Goście ambitnie grali stworzyli parę groźnych akcji, gospodarze razili brakiem skuteczności i zimnej krwi pod bramką, T.Kieliszek sam na sam, A Gutowski głową. Jak stare porzekadło brzmi - niewykorzystane sytuacje się mszczą – tak samo było w tym wypadku. Zamiast cieszyć się z wyższego prowadzenia, na pięć minut przed końcem meczu goście wykonując rzut rożny ustalają wynik meczu na 2:2.Warto wspomnieć, że sędzia zawodów miał w tym spotkaniu wiele pracy i obdzielił obie ekipy wieloma żółtymi kartkami. Remis ze wskazaniem na gospodarzy.