Zawodnicy Floty wielkie zaangażowanie jakie pozostawili w środowym meczu pucharowym z  Vinetą przypłacili wysoką porażką z Bizonem Cerkwica. Obie drużyny zaczęły w bojowych nastawieniach, ale bardziej skuteczna okazała się drużyna Bizona. Śmiało można powiedzieć, że dwie stracone bramki to straszne błędy popełnione przez Sochaczewskkiego, bramkarza Floty, który albo nie złapał piłki i ta po dobitce trafia do siatki, albo złe wybicie i szybkie przejecie przez przeciwników. Zawodnicy Floty myśląc poważnie o awansie muszą mecz w Sownie wygrać i na pewno łatwo skóry nie oddadzą.