Pewne zwycięstwo Sławy. Hat Trick Chyły.
W przedostatniej kolejce spotkań rundy jesiennej Sława Sławno zmierzyła się z solidną ekipa Victorii Przecław. Z bardzo dobrej strony w tym spotkaniu pokazał się zawodzący dotąd pod bramką Marcin Chyla zdobywając w tym meczu hat tricka. Tym samym wysunął się na prowadzenie z dorobkiem 7 bramek na koncie w kwalifikacji strzelców sławieńskiego zespołu wyprzedzając Piotra Ścisło (6 bramek). Warto dodać, że mimo nie imponujących warunków fizycznych, Chyła wszystkie bramki zdobył strzałami głową. Przy piłce zdobywca hat tricka dla Sławy Marcin Chyła Zespół ze Sławna od początku spotkania zaczął grać bardzo ofensywnie. Już w 3 minucie groźnym strzałem popisał się Chyła, jednak bramkarz Victorii instynktownie odbił piłkę, którą przeją Dondera, ale jego dobitka okazała się bardzo niecelna. W 10 minucie na strzał z dystansu zdecydował się Dondera. Bramkarz Victorii, co prawda zdołał obronić ten strzał, ale wybił piłkę przed siebie co wykorzystał Chyła, który strzałem głową wyprowadził Sławę na jednobramkowe prowadzenie. W 36 minucie "kiks" w polu karnym popełnił obrońca Sławy Pelikan, który faulował rywala. Sędzia bez wahania pokazał "wapno", które na bramkę zamienił Adamowicz pokonując Kaźmierczaka. Obie jedenastki na przerwie schodziły z remisem 1:1. Drugą połowę Sława zaczęła od mocnego natarcia na bramkę rywali. W 46 minucie groźnie uderzył Wawerczak, ale piłka na szczęście gości odbiła się od słupka. W 56 minucie groźna kontrę przeprowadzili gospodarze, po której na strzał z dystansu zdecydował sie Sztadilow. Następnie bliscy zmiany rezultatu byli ponownie Wawerczak i Stępniak, który próbował przelobować Dąbrowskiego. Bramka padła dopiero w 78 minucie, kiedy fatalny błąd popełnił bramkarz gospodarzy, źle obliczyl lot piłki, a formalności ponownie głową dopełnił Chyła. Goście nabrali wiatru w żagle i na kolejną bramkę nie trzeba było długo czekać. W 82 minucie bardzo dobrym dośrodkowanie popisał sie Izmajłowicz, który skierował piłkę wprost na głowę Chyły, a ten ustalił wynik meczu. Gospodarze mieli jeszcze swoją szansę w ostatniej minucie meczu, kiedy to strzałem popisał sie Sztadilow, ale piłka uderzyła w boczną siatkę. Tym samym dobrze grająca Sława wywalczyła cenne 3 punkty, i znacznie zbliżyła się do czołówki na jeden punkt. Do końca rundy jesiennej został jeden mecz, w najbliższą sobotę z Pogonią Barlinek w Sławnie. Potem zostaną rozegrane jeszcze dwa mecze rewanżowe z wiosny 10 listopada z Energetykiem Gryfino w Sławnie i ostatni mecz na wyjeździe z Leśnikem Manowo. Rywale są na pewno w zasięgu, więc piłkarze Sławy postarają sie o punkty w tych spotkaniach. źródło: własne/Slawa relacjďż˝ dodaďż˝: Slawa |
|