Jeden błąd mniej i bogatsi o trzy punkty
Spotkanie Lecha Czaplinek i Piasta Choszczno obfitowało w machnięcia, kiksy i samobóje, czyli to co wkalkulowane jest w trudne życie obrońcy. Goście po dwóch trafieniach Jarosława Kiernickiego wywieźli z Czaplinka trzy punkty.
Przez pierwsze dwa kwadranse na boisku przeważali podopieczni Jacka Świercza. Później do głosu zaczęli dochodzić gospodarze, ale przed utratą bramki Piasta ratował Roland Galiński. Zryw Lecha trwał jednak krótko, bo w 37 minucie wynik spotkania po błędzie obrońcy otworzył Jarosław Kiernicki. Tuż przed zejściem na przerwę po kolejnym "machnięciu" tego samego defensora Lecha ponownie do sitaki trafił Kiernicki, zdobywając swoją 6.bramkę w sezonie. W drugiej połowie to rzecz jasna Lech przejął inicjatywę. Nie mając nic do stracenia atakowali zaciekle osiągając cel w 60 minucie. Wtedy to dośrodkowanie wykończył Krystian Kowalski... obrońca Piasta. Do końca spotkania wynik nie uległ już jednak zmianie i w "meczu kiksów" górą okazał się Piast, który awansował o jedno "oczko" w górę. Lech Czaplinek 1:2 (0:2) Piast Choszczno Bramki: Krystian Kowalski 60 (sam.) - Jarosław Kiernicki 37, 45. Piast: Galiński - Kowalski, Ł.Młynarczyk, M.Młynarczyk, Pawłowski - Ostraszewski, Olesky, Szmulski, Tyburczy (50 Jarecki), Drobisz (70 Karpała) - Kiernicki (55 Pietras). relacjďż˝ dodaďż˝: Ozi |
|