Niespodzianka w Stargardzie
- Z pomocą sędziów zremisowaliśmy 3:3 - tak chwalili się w rozmowach telefonicznych piłkarze Victori Sianów, którzy wywieźli ze Stargardu jeden punkt. Pojedynek Błękitnych z Victorią nie przyciągnął na stadion przy ulicy Ceglanej tłumu widzów, wszystko za sprawa nienajlepszych warunków atmosferycznych, które spowodowały także dziesięcio minutowe opóźnienie meczu. Błękitni do tego spotkania przystąpili w najsilniejszym składzie. Na boisko zobaczyliśmy Piotra Grzelaka, który zaliczył dziś pierwszy mecz w bieżącym sezonie. Zespół z Sianowa przyjechał natomiast do Stargardu zaledwie z jednym rezerwowym. Już w pierwszej minucie Błękitni przeprowadzili kontrę, jednak Robert Gajda z 15 metrów trafił w obrońcę gości. W 8. minucie żółtą kartkę za faul przy polu karnym ujrzał Konrad Jankowski. Z rzutu wolnego piłka powędrowała na 17 metr od bramki Błękitnych gdzie tym razem sianowskiego zawodnika sfaulował Grzleka, tym razem goście zdecydowali się na bezpośredni strzał a piłkę nad poprzeczkę wybił Maciej Kaczmarczyk. Warto wspomnieć, że w tym czasie przy polu karnym Victorii trzy razy faulowany był Łukasz Woźniak, ale arbiter nie ukarał kartonikiem żadnego z rywali stargardzian. Parę minut później Przemysław Filocha wygrał pojedynek z dwóją obrońców, lecz jego strzał wybronił Piotr Koza. W 17. minucie piłkarze Victori objęli prowadzenie. Grzelak główką chciał zagrac do Jakuba Procyka jednak nie zauważył, że Procyk sekundę wcześniej upadł na murawę, piłkę przejął Sławomir Ogrowowczyk przebiegł parę metrów i dał prowadzenie swojej drużynie. Błękitni szukali okazji do wyrównania między innymi poprzez rzuty wolne, po jednym z fauli na Kacprze Gibasie, Woźniak strzelił obok sklepienia bramki. Swoją okazje miał również Tomasz Pustelnik jednak za każdym razem piłka znajdowała się w rękach Kozy. W 33. minucie Victoria mogła zmienić oblicze spotkania. Ogrodowczyk strzelił w Kaczmarczyka ten odbił piłkę, trafiła ona pod nogi Mateusza Miłka, który chciał uderzyć do pustej bramki jednak Pustelnik zdjął mu z nogi futbolówkę. Dwie minut później był już remis. Bartłomiej Zdunek dośrodkował na główkę Woźniaka a ten umieścił ją w siatce. W 40. minucie Zdunek ponownie dośrodkowywał, a tym razem Filocha nie zdołał trafi w piłkę, która zmierzała wprost na jego nogę. Parę sekund później piłkę na 13 metrze otrzymał Piotr Łagodzicz i Victoria poraz drugi wyszła na prowadzanie. Jeszcze przed przerwą podopieczni Arkadiusz Zająca zdołali wyrównać. Z rzutu wolnego Zdunek dośrodkował na główkę Gajdy a ten spokojnie pokonał Koze. Po czterech minutach po wznowieniu gry na 25 metrze faulował Jankowski, piłkę odbił Kaczmarczyk a Waldemar Grzesczak trafił do siatki. Błękitni Stargard: Kaczmarczyk - Procyk, Pustelnik, Grzelak, Gibas (46 Rybka), Jankowski (70 Greguła), Jureczko, Zdunek (70 Ł. Karasiak), Woźniak (85 Jarzabek), Gajda, Filocha. Victoria Sianów: Koza - Grześczak, Petera, Zamerski (36 Mural), Rokicki, Roszak, Sobstel, Lewandowski, Łagodicz, Ogrodowczyk, Miłek. Sędzował: Robert Telej Żółte kartki: Jankowski, Woźniak - Roszak, Ogrodwoczyk. relacjďż˝ dodaďż˝: hopkins |
|