Zero z tyłu, zero z przodu
Mały progres zanotowali Portowcy podczas zgrupowania w Turcji. Potyczkę z rumuńskim rywalem zakończyli bez straty gola, ale sami także nie potrafili go zdobyć. Był to więc trzeci mecz z rzędu, w którym szczecinianie nie trafili do bramki rywala. Co warte uwagi, dziś trener Dumy Pomorza w napadzie postawił na duet Marcin Robak - Łukasz Zwoliński.
Portowcy śmiało ruszyli na bramkę gospodarzy. Niedługo po pierwszym gwizdku bramce klubu z Krajowy próbowali zagrozić Marcin Robak oraz Rafał Murawski. W obu przypadkach piłka mijała światło bramki. W 31. minucie szczecinianie stworzyli sobie najlepszą akcję w pierwszej połowie. Marcin Robak podaniem uruchomił Łukasza Zwolińskiego, który znalazł się w sytuacji sam na sam, ale przegrał pojedynek z Cristianem Balgradeanem.
Mecz toczył się w wietrznych warunkach, z których w drugiej połowie spróbował skorzystać Maksymilian Rogalski. Pomocnik Pogoni Szczecin oddał bardzo mocny strzał z dystansu, który z wiejącym wiatrem sprawił wiele kłopotów golkiperowi Universitatei. Portowcy dochodzili do sytuacji, jednak brakowało celnych strzałów. Goście po przerwie często faulowali, co zakończyło się czerwoną kartką dla dla zawodnika Universitatei w końcówce gry. Toczony w wietrznej atmosferze mecz ostatecznie zakończył się bezbramkowym remisem.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: royal447 |
|