Serbowie pewnie pokonują Pogoń
Pierwszy sparingpartner w Turcji okazał się lepszy od zespołu Dumy Pomorza. Serbska FK Vojvodina Novi Sad pewnie ograła szczecinian 3:0 (1:0). Jan Kocian sprawdził w dzisiejszym spotkaniu formę 22. swoich podopiecznych. Portowcy po raz pierwszy w tym roku rozegrali mecz na prawdziwej murawie. Trzeci zespół serbskiej ekstraklasy lepiej odnalazł się w tych warunkach, co zaowocowało pewnym zwycięstwem. W piątek szczecinianie zmierzą się z austriackim Wolfsberger Athletik Club.
Jedni i drudzy mieli problemy z przebiciem się pod bramkę rywala. Nawet w momencie kiedy Portowcom udało się znaleźć w okolicy szesnastki, Serbowie dobrze przesuwali się w defensywie, momentami podwajając krycie. Po dwóch kwadransach gry coraz śmielej poczynali sobie piłkarze z Serbii. Na efekt ich starań nie trzeba było długo czekać. W 35. minucie Janko Tumbasević przedarł się przed defensywę Pogoni i dograł piłę z lewej strony w pole karne. Na około dziesiątym metrze szczecinianie nie przykryli Envera Alivodicia, który silnym strzałem pokonał Radosława Janukiewicza. Sporo chaosu w defensywie Pogoni wprowadzał najlepszy strzelec Vojvodiny, Mijat Gaćinović. Wynik przed przerwą chcieli zmienić Rafał Murawski (strzał na poprzeczką) oraz Sebastian Rudol (uderzenie obok bramki).
Drugie 45 minut przyniosło kolejne bramki, niestety trafiali tylko Serbowie. W 61. minucie dobrą pozycję z rzutu wolnego miał Adam Frączczak. Ustawiona tuż za linią pola karnego piłka po jego strzale trafiła tylko w mur zespołu z Serbii. Chwilę później Vojvodina prowadziła 2:0. Pojedynek sam na sam z Urošem Stameniciem wygrał co prawda Dawid Kudła, ale piłka trafiła pod nogi Milana Makaricia, który ulokował ją w bramce. Okazję na gola kontaktowego miał Filip Kozłowski, który po indywidualnej akcji wpadł w pole karne, oddał strzał, jednak na posterunku zameldował się golkiper serbskiej drużyny. W 83. minucie wynik meczu ustalił Emir Asani, który strzałem z rzutu karnego nie dał szans Dawidowi Kudle.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: royal447 |
|