Porażka po samobójczej bramce
Nieudanie rozpoczęła się runda wiosenna dla Gwardii Koszalin. Porażką 0:1 zakończyło się spotkanie w Drawsku Pomorskim z Drawą.
Początek spotkania nie wskazywał na przewagę żadnego z zespołów. Drawszczanie nastawali się na grę z kontry. Swoje szanse na zdobycie gola dla gospodarzy mieli Grzegorz Magnuski i Marek Hermanowicz. Piłkarze z Koszalina nie potrafili zagrozić bramce Grzegorza Otockiego. Bramkarz Drawy nie dał się zaskoczyć Norbertowi Neumannowi, Fabianowi Słowińskiemu czy Ryukiemu Kozawie.
Bramka dająca trzy punkty podopiecznym trenera Woźniaka została zdobyta w 34 minucie. Szymon Chać posłał piłkę głową do własnej siatki. Wynikło to z błędu w komunikacji z golkiperem Gwardii, Sebastianem Fabiańskim. Niestety urazu głowy tuż przed przerwą doznał Junpei Shinmura.
W drugiej części spotkania koszalinianie ruszyli do ataków. Obrona Drawy jednak nie popełniła żadnego błędu i nadal miejscowi prowadzili. Maciej Stańczyk próbował strzałem z dystansu zaskoczyć golkipera z Drawska Pomorskiego. Otocki przerzucił piłkę nad poprzeczką. Ostatnie minuty dzisiejszego pojedynku były bardzo emocjonujące. Na bramkę przyjezdnych strzelali Łukasz Kondraciuk i Mateusz Owedyk . A Gwardziści odpowiedzieli akcjami Kozawu i Wiśniewskiego. Jednak piłka nie znalazła miejsca do bramki drawszczan. Ostatecznie górą byli miejscowi piłkarze, którzy wygrali 1:0. W następnej kolejce przy Fałata podopieczni trenera Żakiety zmierzą się z Chemikiem Police.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne/ gwardia.koszalin.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: Bengoro |
|