Pojedynek o fotel lidera
![]() Spotkanie to zapowiadane jest jako starcie Qyntela Woodsa z Quintonem Hosleyem a dokładnie rewanżem za pojedynek w Winnym Grodzie, w którym to Hosley w kluczowych momentach usunął w cień koszalińskiego zawodnika.
- Zarówno my jak i Qyntel nie emocjonujemy się tym personalnym pojedynkiem. Jak to się u nas mówi 'There is only One Q'. Siła AZS tkwi w całej drużynie i to postaramy się pokazać na parkiecie w niedzielę - podkreśla w wywiadzie dla portalu Sportowe Fakty prezes AZS Koszalin Marcin Kozak.
- Wiem, że kibiców bardzo ekscytuje ten pojedynek, ale ja nieco inaczej do tego podchodzę. To jest mecz AZS Koszalin ze Stelmetem Zielona Góra, a nie Woodsa z Hosleyem. My jesteśmy zupełnie innymi koszykarzami. Każdy z nas ma inne atuty, nie ma sensu co chwilę nas porównywać - dodaje sam zawodnik. Koszalinie w dotychczasowych meczach z kandydatami do walki o medale zawodzili. Trzy z czterech porażek podopiecznych Igora Milicicia to właśnie przegrane ze Stelmetem, Turowem i Śląskiem. Ma się to zmienić wraz z przyjściem serbskiego środkowego Ivana Radenovicia. Pierwsze szlify na naszych parkietach wypadły niemal doskonale w Sopocie. AZS nie dał szans Treflowi a nowy center zdobył 17 pkt., 7 zbiórek i jedną asystę. Teraz jednak przychodzi pojedynek ze Stelmetem, można powiedzieć kolejny mecz prawdy z przeciwnikiem, który jest na fali. - Zielonogórzanie po roszadach jakich dokonali, szczególnie na pozycji szkoleniowca grają bardzo mocną koszykówkę, przegrali tylko jeden i trochę przypadkowo mecz od kiedy prowadzi ich Sašo Filipovski. To mówi samo za siebie - tak o najbliższym rywalu mówi niewyszkolenie gospodarzy Igor Milicić. Jednak zapewnia, że jego podopieczni zrobią wszystko, aby zdobyć dwa punkty. - Ciągle mamy sporo rzeczy do poprawy, jednak robimy wszystko, aby nasza gra w decydującym momencie czyli w play-off była na optymalnym poziomie - dodaje szkoleniowiec gospodarzy. W Sopocie zabrakło Krzysztofa Szubargi, wszystko wskazuje, że podobnie będzie dziś wieczorem. Zawodnik wrócił do treningów, ale brakuje mu jeszcze trochę bycia w pełni dyspozycji. Klasę rywala docenia Adam Hrycaniuk, podkoszowy Stelmetu Zielona Góra. - AZS dysponuje bardzo doświadczonym składem. Zawodnicy, którzy tam obecnie grają, dużo widzieli w życiu, występowali w wielu uznanych zespołach. To jest bardzo silna drużyna. Jak widać gracze z Winnego Grodu czują respekt przed Akademikami. I dobrze, niech po dzisiejszym spotkaniu czują jeszcze większy. Jednak bez wsparcia publiczności nie będzie łatwo. Włodarze AZS-u rzucili wyzwanie kibicom. Jeśli w hali przy ulicy Śniadeckich 4 pojawi się ponad 3000 widzów, to klub dofinansuje wyjazd na derby Pomorza Środkowego. Tak, więc nie ma się nad czym zastanawiać i przyjść na dzisiejszy hit PLK!
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne / Sportowe Fakty / AZS Koszalin
relacjďż˝ dodaďż˝: pszczolek |
|