Trzy punkty zostały w Szczecinku
Rzadka to sytuacja, aby Darzbór grał ligowy mecz u siebie w niedzielne popołudnie. Tego jednak wymagała sytuacja, bowiem w Szczecinku rozgrywane były Ogólnopolskie Półfinały 12. Turnieju Piłkarskiego Telekomunikacji Polskiej imienia Marka Wielgusa.
Na to co działo się w pierwszej połowie spotkania - nie pierwszy już raz - można spuścić zasłonę milczenia. Piłkarze raczyli kibiców miernym widowiskiem, nie oddając praktycznie celnych strzałów na bramkę. Golkiperzy obu zespołów zajmowali się więc rozgrzewką, aby utrzymać odpowiednią ciepłotę ciała. Więcej emocji przyniosła dopiero druga część gry. W 54 minucie na indywidualną akcję zdecydował się Kamil Chicewicz. Przedarł się z piłką przy linii końcowej boiska i celnie dograł do Roberta Drapińskiego, któremu nie pozostało nic innego, jak kopnąć futbolówkę obok bezradnego bramkarza. Wybrzeże chciało natychmiast doprowadzić do wyrównania. Najdogodniejszą okazję miało w 67 minucie, ale napastnik gości dokonał dużej sztuki, podając piłkę z metra w ręce Michała Ponichtery. Gospodarze tymczasem wyprowadzali groźne kontrataki. Po najładniejszym z nich, ponownie na listę strzelców mógł wpisać się Drapiński. Tym razem podającym był Łukasz Kościan, jednak strzał pomocnika Darzboru poszybował tuż nad poprzeczką. Od 80 minuty Wybrzeże grało w dziesiątkę. Za bardzo energiczne podważanie decyzji sędziego, czerwoną kartką ukarany został Adam Bogacz. To kompletnie podcięło skrzydła gościom, którzy nie przeprowadzili już więcej groźnego ataku. Darzbór - zadowolony jednobramkowym prowadzeniem - również nie nadawał tempa grze i wynik do końca nie uległ zmianie. relacjďż˝ dodaďż˝: zdyniek |
|