ligowiec.net strona główna
redaktor dyżurny:
paulinus
Rywale dzielą się punktami
autor: C80Pierwsze kolejki zmagań w Orlen Lidze obfitują w bezpośrednie rywalizacje drużyn typowanych do walki o najwyższe cele. Mieliśmy już więc mecz Atomu Trefla z Chemikiem, a w obecnej kolejce następne hity. Jeden z nich odbył się już dziś.
Naprzeciw siebie stanął drugi i trzeci zespół ubiegłego sezonu, czyli Impel WrocławAtom Trefl Sopot. Przed rozpoczęciem obecnej edycji rozgrywek zespoły zostały wzmocnione (Impel chociażby dobrze nam znanymi Agatą Sawicką i Anną Grejman, a Atom takimi gwiazdami jak Brtinee Cooper czy Katarzyną Zaroślińską) bo mają walczyć z Chemikiem o tytuł mistrza. Niezły pokaz możliwości drużyna z Trójmiasta pokazała już w starciu z Chemikiem, ale jak wiemy mecz przegrał 2:3. Tym razem w stolicy Dolnego Śląska zamierzał powetować sobie straty.
W początkowej fazie meczu niewiele wskazywało, że któraś z drużyn może zdominować boiskowe wydarzenia i patrząc na końcowy wynik wydawać by się mogło, że było bardzo wyrównanie przez cały czas jego trwania. Nic bardziej mylnego.
Owszem, momenty dobrej gry gospodyń pojawiały się kilkukrotnie, ale ton zdarzeniom nadawał głównie Atom Trefl Sopot i to od zawodniczek tego zespołu zależało najwięcej.

W pierwszym secie oglądaliśmy sporo solidnej gry z małą ilością błędów po obydwu stronach.
W ekipie z Pomorza była jednak Katarzyna Zaroślińska, która rozpoczęła koncert w swoim wykonaniu. Leworęczna skrzydłowa atakowała, blokowała i ciągnęła swój zespół w ataku w najróżniejszych sytuacjach. Robiła różnicę szczególnie w drugiej części tego seta. Mimo niezłego wrocławskiego bloku (aż 7 skutecznych w tej partii), Atom zdołał go przebijać na tyle, żeby wyjść na kilkupunktowe prowadzenie, które ostatecznie dało wygraną sopociankom. Brittnee Cooper nie była tak skuteczna jak w meczu przeciwko Chemikowi, ale jej aktywność w bloku również swoje zrobiła.

W kolejnych partiach Atom też częściej wychodził na prowadzenie paroma oczkami, ale miewał problemy z utrzymaniem przewagi. To doprowadziło do morderczej końcówki drugiego seta, w której zespoły walczyły do 31 punktu. Wydaje się, że kluczowe w zwycięstwie gospodyń była postawa ich rozgrywającej - Denise Hanke, która przy stanie 20:22 dwukrotnie zdobyła punkt serwisem, w tym zaliczyła asa. Co ciekawe, jest to jedna z niewielu rozgrywających, która potrafi wprowadzić piłkę bardzo mocnym zagraniem z wyskoku. A od wyniku po 22 losy seta były otwarte. Skończyło się po dwóch atakach Joanny Kaczor, a wcześniej kilku ważnych punktach autorstwa aktywnej Hany Cutury.

W trzeciej i czwartej odsłonie Atom miał nad rywalem nawet po 5 i więcej punktów przewagi, ale z niewyjaśnionych, również dla włoskiego trenera sopocianek, przyczyn znów ją tracił.
Niefrasobliwość, czy też brak koncentracji, a może zbyt częste wykorzystywanie niesamowitej dziś Zaroślińskiej doprowadziło do tie-breaka. W nim znacznie więcej błędów zarówno zagrywki, jak i ataku popełniały gospodynie. W przekroju całego meczu słabiej też przyjmowały. Choć w obronie świetnie radziła sobie była libero Chemika - Agata Sawicka, w przyjęciu też zbyt często popełniała omyłki. Atom z kolei przyjmował powyżej 50%, a ich libero - Agata Durajczyk zdobyła MVP spotkania. Silną bronią sopocianek był też blok i znakomita Katarzyna Zaroślińska, która zdobyła dziś aż 35 punktów!

Mimo tego, Atom wygrał 'tylko' za dwa punkty i znów może czuć lekki niedosyt. Wprawdzie wygrana zawsze cieszy zainteresowaną drużynę, ale w takich okolicznościach chyba nie do końca. Zespół z Sopotu mógł mieć przecież na tą chwilę już co najmniej trzy punkty więcej w ligowej tabeli, gdyby nie trwonione szanse...

Dla Chemika z kolei, podział punktów na szczycie, to dobra nowina przed jakże ciekawie zapowiadającym się meczem z Dąbrową Górniczą. Ten pojedynek odbędzie się w najbliższy poniedziałek w Arenie Szczecin.

Impel Wrocław - PGE Atom Trefl Sopot 2:3 (23:25, 31:29, 20:25, 25:23, 11:15)

Składy drużyn:

Impel: Topić (18), Kaczor (16) Ptak (9), Kąkolewska (9), Hanke (7), Mroczkowska (2), Sawicka (libero) oraz Cutura (20), Grejman (3) i Gryka (1)

Trefl: Zaroślińska (35), Cooper (13), Leys (6), Kaczorowska (6), Bełcik (5), Tokarska (3), Durajczyk (libero) oraz Efimienko (11), Miros, Kaczmar, Matiasovska (1) i McClendon (1)
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne

relacjďż˝ dodaďż˝: flora
 

Ekstraklasa kobiet (2014/2015)
Volley Wrocław Atom Trefl Sopot
2 3
24-10-2014 18:00
23:25, 31:29, 20:25, 25:23, 11:15 dodaj video
dodaj swoje zdjęcia
uzupełnij dane + fotki + video + relacja

imprezę polecają
poleć to wydarzenie sportowe innym
możesz być pierwszy

video
fotorelacje
• nie ma jeszcze fotek

dodaj swoje zdjcia
relacje
Rywale dzielą się punktami (flora)
 
top komentarze
newsy:
2 » Sobieszczuk: Tylko odpo »
1 » Sparingpartner poszukiw »
mecze:
1 » Pogoń Szczecin-Zagłębie »
1 » Pomorzanin 1964 Nowogar »
1 » Dąb Dębice-Radowia Rado »
aktualnie na portalu
zalogowanych: 0
gości: 13
statystyki portalu
• drużyn: 3160
• imprez: 156889
• newsów: 78588
• użytkowników: 81553
• komentarzy: 1186271
• zdjęć: 913164
• relacji: 40818
Najwiďż˝kszy Skateshop w Szczecinie.


widzisz błąd na stronie - zgłoś go nam
© 2006-2024 - by ligowiec team
Polityka Cookies