W Policach KP II pokonuje Świt Skolwin
Dzisiaj na głównej płycie stadionu przy ulicy Siedleckiej rezerwy Klubu Piłkarskiego POLICE podejmowały Świt Skolwin.
Spotkanie po golach Petre Gogarowskiego oraz Rafała Blasiusa zakończyło się zasłużoną wygraną KP II. Po tym spotkaniu policzanie zajęli pierwsze miejsce w tabeli V ligi. KP POLICE: Wiśniewski - Sobczak, Bieniek, Błanek, Wacikowski, Pachulski (80' Bagienko), Staszewski (63' Pirecki), Blasius, Gogarowski (80' Falenta), Kolec, Wydurski (46' Toboła) Świt: Wesołowski - Maliński, Zdrojewski (69' Zieliński), Bednarczyk (74' Kołodziejczak), Kamiński, Barczyński (46' Jakimowicz), Danikiewicz, Kieler (65' Kufel), Olszyński, Ratkowski, Paszkowicz Statystyki (KP - Świt): Strzały celne: 5 - 4 Strzały niecelne: 5 - 4 Faule: 15 - 13 Żółte kartki: 2 - 2 (Błanek - Ratkowski) Czerwone kartki: 1 - 1 (obie za dwie żółte) Rzuty rożne: 2 - 12 Spalone: 3 - 1 Sędziowali: Dzioba Marcin - Gonera Artur, Brzozowski Maciej Pogoda: słonecznie, 23 st. C W 5 minucie spotkania Marcin Ratkowski dośrodkowuje z lewej strony do Pawła Paszkowicza, zawodnik Świtu źle trafia w piłkę i ta przelatuje koło bramki. Trzy minuty później w pole karne wbiega Ratkowski, Mateusz Wiśniewski wychodzi z bramki, popularny "Rooney" usiłuje go minąć, jednak wpada na Wiśniewskiego i domaga się karnego. Widzowie zgromadzeni na stadionie również widzieli karnego. Sędzia jednak nie sięnął po gwizdek. Chwilę później po dośrodkowaniu z prawej strony na bramkę główkuje Dawid Błanek, jednak "podszedł zbyt pod piłkę" i strzał przeleciał ponad bramką. Minutę później pada gol dla KP. Petre Gogarowski przyjmuje podanie prostopadłe, wbiega w pole karne po czym posyła piłkę koło Artura Wesołowskiego wprost do siatki Świtu. Trzy minuty później po dośrodkowaniu Paszkowicza z prawej strony Ratkowski znajdujący się z lewej strony pola karnego zagrywa na środek do Marcina Kielera, strzał ponad bramką. W 23 minucie Rafał Blasius otrzymuje podanie między dwoma środkowymi obrońcami, wychodzi na bramkarza, mija go zwodem, po czym posyła piłkę do pustej bramki. Bardzo ładna akcja i wykończenie. KP prowadzi 2:0. Po chwili na bramkę prawą stroną biegnie Marcin Wydurski, podaje na środek do Blasiusa, a ten podbiega kilka metrów i wystawia piłkę Wydurskiemu. Wydur wychodzi sam na sam, strzela z ostrego kąta i... trafia w bramkarza. W 35 minucie spotkania Blasius rzuca piłkę za linię obrony, Wesołowski wychodzi przed pole karne i przejmuje piłkę. W 47 minucie spotkania Maciej Bednarczyk wrzuca piłkę do Paszkowicza, na szczęście dobrze był ustawiony kapitan polickiej jedenastki Kamil Bieniek, który spokojnie przejął piłkę. W 49 minucie Gogarowski wrzuca piłkę za linię obrony do Artura Pachulskiego, ten usiłuje przelobować bramkarza jednak piłka minimalnie mija lewy słupek bramki Wesołowskiego. W 53 minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Ratkowski zarywa lekko głową do Tomasza Danikiewicza, a ten z bliska posyła piłkę ponad bramką. W 58 minucie Pachulski ponownie otrzymuje piłkę za linią obrony Świtu, przerzucił ją ponad wychodzący bramkarzem, i ponownie piłka minęła bramkę. W 59 minucie Marcin Olszyński otrzymuje na prawej stronie piłkę, wbiega w pole karne po czym strzela na bramkę, po rykoszecie piłka zmieniła tor lotu, jednak Mateusz Wiśniewski wykazał się refleksem i obronił na róg. W 20 minucie drugiej połowy Marcin Pirecki wywalczył piłkę, po czym pobiegł na bramkę, będąc na linii pola karnego podał na środek do Dawida Toboły. Dawid oddał strzał jednak za słabo i niecelnie. W 66 minucie Rafał Blasius podał między środkowymi obrońcami jednak Dawid Toboła będąc przed bramkarzem trafia prosto w niego. W 78 minucie spotkania prawą stroną na bramkę biegnie wprowadzony przed chwilą Szymon Kufel, dośrodkował na lewą stronę pola karnego, a tam "z nabiegu" na bramkę głową strzelał Paweł Paszkowicz. Pod koniec spotkania gole uzyskał Marcin Pirecki jednak sędzia nie uznał gola dopatrując się pozycji spalonej. W 88 minucie Jacek Falenta uruchamia Pireckiego, ten wbiega w pole karne i strzela na bramkę. Piłka mija dalszy słupek bramki. W doliczonym czasie gry następuje wrzutka na przedpole do Dawida Toboły, z bramki wychodzi Wesołowski który główkuje piłkę. Natychmiast do piłki doskakuje Sebastian Kolec który usiłuje zdobyć gola lobem. Niestety Wesołowski zdążył się wrócić i łapie piłkę na 10 metrze. W dzisiejszym meczu rezerwy KP POLICE zasłużenie wygrały 2:0 ze Świtem Skolwin i po tym meczu zajmują pozycję lidera V ligi. W samym spotkaniu sędzia główny zmuszony był pokazać dwie czerwone kartki, były one efektem uzyskania drugiej żółtej. źródło: Oficjalna Strona KP POLICE - www.klubpilkarski.police.pl relacjďż˝ dodaďż˝: C80 |
|