Polonia grała, GKS Mierzyn strzelał bramki
W czwartej kolejce V ligi Polonia Płoty na własnym boisku podejmowała spadkowicza z IV ligi GKS Mierzyn. Faworytem meczu była drużyna przyjezdna i po 90 minutach gry trzy punkty pojechały razem z gośćmi. Jednak to zwycięstwo wcale nie przyszło łatwo.
Początek spotkania już tradycyjnie w Płotach to strata bramki przez Polonię. Rajd zawodnika z MIerzyna, który minął trzech zawodników Polonii zakończył kapitan gospodarzy Marcin Stopa faulem w obrębie pola karnego. Rzut karny pewnie egzekwuje Dąbrowski i jest 0:1. Gol ten podciął jakby skrzydła gospodarzom, którzy w 15 minucie tracą drugą bramkę. Rzut wolny z ponad 40 metrów. Gracze Polonii zlekceważyli to i nie ustawili muru. Bezpośredni strzał na bramkę a "zaspany" Raszewski udaje zaskoczonego. 0:2 i nastroje w Płotach wręcz grobowe.Wściekły trener gospodarzy Józef Andrzejewski w 20 minucie dokonuje zmiany bramkarza. Od tej pory Polonia łapie jakby drugi oddech i spych gości do głębokiej defensywy. Szczególnie groźny na prawym skrzydle jest Łukasz Góralski wspierany przez Marcina Stopę. Niestety nikt nie potrafi skończyć akcji skrzydłami. W końcu popularny "Góral" wjeżdża w pole karne i pewnym strzałem zdobywa kontaktowego gola. Chwilę później powinno być 2:2 jednak gościom dopisało szczęście. Strzał Bartosza Zajferta ląduje na poprzeczce a dobitka Artura Kozłowskiego jest niecelna. Jeszcze w końcówce Polonia przeprowadza kilka ciekawych akcji. Po jednej z nich w polu karnym pada Łukasz Szwak, ale sędzia nie dyktuje jedenastki i dodatkowo karze napastnika gospodarzy żółta kartkę. Po przerwie to nadal Polonia dyktowała tempo grze. Kilka ciekawych akcji nie zakończono jednak zdobyciem bramki. Goście grali natomiast bardzo ostro, nie przebierając w środkach. W jednej z takich akcji groźnie wyglądającej kontuzji doznał Bartek Sydorak, jednak po kilku minutach z zakrwawioną koszulką mógł kontynuować grę. W końcówce meczu za faul na zawodniku z Mierzyna drugą żółtą kartkę łapie Łukasz Szwak i po raz kolejny Polonia kończy mecz w 10. W ostatniej minucie GKS zdobywa jednak trzecią bramkę i wynik ostatecznie zostaje ustalony. Mecz z pewnością nie należał do najpiękniejszych widowisk. Technicznemu wyszkoleniu graczy gości, gospodarze przeciwstawili ambicję i wolę walki. Remis był bardzo blisko i z pewnością byłby to wynik sprawiedliwy. W zespole Polonii na szczególne wyróżnienie zasłużył z pewnością Łukasz Góralski, który swoimi rajdami siał wiele zamętu w szykach obronnych drużyny z Mierzyna relacjďż˝ dodaďż˝: thefrog |
|