Mieszko-Sparta
Podobnie jak na początku sezonu 2006/2007 tak i teraz gryficzanom przyszło rozpocząć rozgrywki ligowe na kameralnym stadionie w Mieszkowicach. Gospodarze od początku rzucili się do ataku i już w 4' mogli objąć prowadzenie lecz, po dośrodkowaniu na drugi słupek bramki Gładysza, po strzale głową Linkiewicza futbolówka trafiła w boczną siatkę. Dwie minuty później golkipera Sparty chciał zaskoczyć aktywny w tym meczu Chojnacki - uderzył piłkę z 40 metrów a ta tylko rzuciła cień na poprzeczkę. W 13' dobrą okazję do zdobycia bramki miał Przemysław Dąbrowski - wypuszczony w uliczkę z 7 metra "przecisnął" futbolówkę pod próbującym interweniować Andrzejewskim a ta trafiła w słupek.
W 28' błąd popełnia Mateusz Janowski który zamiast wybić piłkę przedłuża ją w kierunki bramki Gładysza co natychmiast wykorzystuje Chojnacki strzelając silnie z powietrza z 30 metra - na nasze szczęście i tym razem nieskutecznie. Trzy minuty później po dośrodkowaniu z rzutu rożnego w pole karne gryficzan znów strzela Chojnacki - tym razem głową - lecz ku zdziwieniu wszystkich piłka nie wpadła do bramki. Minutę później szczęścia strzałem z 16 metra próbował Mokrzycki lecz posłał piłkę nad poprzeczką. W 34' ładnym krzyżowym podaniem na lewą stronę boiska popisał się Mateusz Janowski - piłkę przyjął Remplewicz i uderzył silnie z 12 metrów lecz obok bramki Andrzejewskiego. Siedem minut po tej akcji na strzał z lini pola karnego zdecydował się Ziemba - Gładysz efektownie złapał futbolówkę. Mieszko nadal atakuje - 42' to strzał Powłoki z 20 metrów nad poprzeczką, 44' - po dośrodkowaniu piłki pod bramkę czarno-niebieskich głową z metra uderzył Chojnacki ale wprost w nogi Gładysza. Kibice nie obejrzeli bramek, oglądali za to niemoc strzelecką drużyny gospodarzy. W drugiej połowie gra nieco osłabła a sytuacji było niezbyt dużo. W 52' strzelał z 16 metra Bogusz, jednak po rykoszecie piłka opuściła boisko. Dwie minuty później najlepsza okazja dla miejscowych w drugiej odsłonie - Ziemba wypuścił w uliczkę Pawła Cona ten jednak posłał piłkę obok słupka strzałem z 3 metrów. Na kolejną okazję czekaliśmy aż do 85', kiedy to po rzucie rożnym głową uderzał Bogusz jednak wprost w Sylwestra Gładysza. Jeszcze w 89' Bogusz mógł zdobyć gola ale fatalnie przestrzelił z 5 metrów. Z przebiegu spotkania można wnioskować, że wynik remisowy to dla gryficzan rezultat korzystny, gospodarze zaś mogą mówić o sporym pechu i stracie dwóch punktów. źródło: www.spartagryfice.prv.pl relacjďż˝ dodaďż˝: booli76 |
|