Pierwszy raz na wyjeździe w tym roku zagraną Wyspiarze. Udana inauguracja podniosła morale po zimowych zawirowaniach i nadzieję na kolejne ligowe punkty. W sobotę przy Bukowej 1, świnoujścianie zmierzą się GKS-em Katowice. Rywale Floty rok zainaugurowali porażką 1:0 z liderem ligi, Termaliką Buk-Bet Nieciecza. Będzie to czternasty pojedynek obu zespołów w pierwszej lidze. W sześciu meczach w Katowicach świnoujścianie ani razu nie byli w stanie wygrać.

Historia potyczek obu drużyn jest bardzo wyrównana. Jedni i drudzy mają na swoim koncie po pięć zwycięstw, a trzy razy w ich pojedynkach padł remis. Bilans bramkowy jest nieznacznie lepszy dla świnoujścian, który zdobyli piętnaście bramek, natomiast katowiczanie czternaście. Warto zauważyć, że do sierpnia minionego roku, zwycięstwa odnosili wyłącznie gospodarze meczów. Nowość wprowadził Michał Stasiak 24 sierpnia 2014, kiedy to po jego samobójczej bramce, ze zwycięstwa na wyspie Uznam cieszyła się katowicka Gieksa.

Solidnie wzmocniona zimą drużyna GKS-u zaliczyła falstart w Niecieczy. Czwartą żółtą kartkę w sezonie obejrzał Alan Czerwiński, którego zabraknie w jutrzejszym meczu. Do składu wróci natomiast Rafał Pietrzak, który kartkowy nadmiar odpokutował nieobecnością w spotkaniu z Termaliką. W inauguracyjnym meczu debiuty w drużynie zaliczyli m.in. bramkarz Krystian Rudnicki oraz obrońcy, Piotr Petasz i Povilas Leimonas. Wymienione trio kolejną okazję dostanie na pewno także jutro. Najwięcej uwagi Wyspiarze powinni zwrócić najlepszemu strzelcowi pierwszej ligi, Grzegorzowi Goncerzowi (czternaście bramek).

GKS u siebie gra w kratkę. W Katowicach potrafiły w tym sezonie wygrać Wigry Suwałki (1:0) czy Dolcan Ząbki (3:2). Sobotnie spotkanie odbędzie się bez udziału publiczności, co bez wątpienia częściowo niweluje atut własnego boiska. Wyspiarze na wyjazdowe zwycięstwo w I lidze czekają od 16 sierpnia 2014 roku, kiedy to 2:0 pokonali Olimpię Grudziądz. Na obcych boiskach świnoujścianie zremisowali w tym sezonie aż siedem razy (najwięcej w lidze). Co więcej zdobyli w nich jedynie siedem goli, ale sami także nie stracili ich dużo - dziewięć.

ďż˝rďż˝dďż˝o: własne