Blisko wyjazdowego zwycięstwa
Po środowym zwycięstwie nad Radovią Radowo Małe podopiecznym Marka Karmazyna przyszło się spotkać z dotychczasowym viceliderem Iskierką Śmierdnica, która w dotychczas rozegranych 3 kolejkach zdobyła komplety punktów. Początek sezonu w wykonaniu Masovii był bardzo słaby i nawet po wygranym spotkaniu z Radovią można było ocenić grę maszewiaków jako co najwyżej przeciętną. Natomiast gospodarze niedzielnego spotkania po 3 zwycięstwach byli na fali wznoszącej i większość kibiców Masovii przed spotkaniem wynik remisowy brała by w ciemno. Iskierka mecz rozpoczyna od mocnego uderzenia i już w 1 minucie spotkania przeprowadza swoją pierwszą akcję, która kończy się niecelnym strzałem. Niestety dla maszewiaków następna akcja z 2 min kończy się zdobyciem bramki przez piłkarzy Iskierki. Wtedy to fatalny błąd popełnia Kisicki, któremu piłkę 20 metrów od bramki Buczmy wyłuskuje jeden z zawodników gospodarzy dośrodkowując do swojego partnera, który z bliskiej odległości nie daje szans naszemu bramkarzowi. Od tego momentu maszewiacy podrażnieni tą bramką zaczynają grać coraz składniej. W 9 minucie rzut rożny wykonuje Zwolak, który o mały włos nie zdobywa bramki bezpośrednim dośrodkowaniem, jednak piłka odbija sie od zewnętrznej części słupka i wychodzi na aut bramkowy. W 13 minucie kolejny atak maszewiaków. W zamieszaniu pod bramką Iskierki do piłki dochodzi Domaradzki jednak jego strzał z 11 metrów blokują obrońcy Iskierki. W odpowiedzi gospodarze przeprowadzają kontratak, który jednak kończy się bardzo niecelnym strzałem. W 20 minucie meczu rzut wolny po faulu na Izdebskim wykonuje Młynarczyk. Strzał kapitana zespołu jednak broni bramkarz. w 23 minucie kolejna składna akcja maszewiaków. Z lewej strony boiska szybkim wyjściem popisuje się Zwolak i zagrywa za obrońców do niepilnowanego Izdebskiego, jednak nasz napastnik źle przyjmuje piłkę i marnuje znakomitą okazję. Od 29 minuty maszewiacy spychają gospodarzy do głębokiej defensywy czego efektem są kolejne okazje na wyrównanie stanu meczu. W 36 minucie po szybkiej wymianie piłki w środku pola i uruchomieniu aktywnego w tym meczu Zwolaka, nasz zawodnik staje przed szansą zdobycia bramki, jednak strzałem z 16 metrów minimalnie chybił. Gospodarze chwile później odpowiadają szybką kontrą, która jednak w efekcie kończy się na skutecznej interwencji Grześka Buczmy. 39 minuta i kolejny rzut wolny dla Masovii. Do piłki podchodzi Młynarczyk a jego strzał z 20 metrów przelatuje minimalnie nad poprzeczką. Tuż przed końcem pierwszej części gry gospodarze mogli podwyższyć na 2:0, kiedy po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i główce napastnika piłka trafiła w słupek maszewskiej bramki. Brak koncentracji maszewiaków na początku drugiej połowy mógł przynieść gospodarzom bramkę już w 49 minucie, kiedy to po szybko rozegranym rzucie wolnym gospodarze pakują piłkę do bramki Buczmy, jednak arbiter dopatruje się spalonego i gola nie uznaje. W 52 minucie maszewiacy odpowiadają szybką akcją Kozakowskiego, który idealnym podaniem obsługuje Izdebskiego. Nasz napastnik znajdując się sam na sam z bramkarzem strzela wprost w niego i piłka wychodzi na rzut rożny, który egzekwuje Zwolak. Piłka po jego dośrodkowaniu w zamieszaniu przed bramką Iskierki trafia po raz kolejny do Izdebskiego, który z najbliższej odległości pakuję ją do siatki tym samym rehabilitując się za poprzednią sytuację. Dwie minuty później powinno być 2:1 dla Masovii. Dośrodkowanie w pole karne Piotrka Wino trafia wprost na nogę wbiegającego stopera Masovii Mariusza Roli. Niestety dla maszwiaków piłka po jego pięknym strzale trafia tylko w poprzeczkę i tym samym na boisku jest nadal remisowo. Gospodarze ograniczając sie tylko do kontrataków przeprowadzają je dwukrotnie w 55 i 56 minucie. Jednak w sytuacjach tych znakomicie spisuje sie maszewski golkiper. Od 60 minucie gra sie wyrównuje a piłkarze Iskierki nadal próbuja swoich sił w szybkich kontratakach. Jednak od 78 minucie ponownie maszewicy spychają gospodarzy do głębokiej defensywy. Efektem tego jest 100 % sytuacja Młynarczyka, który nie wykorzystuje sytuacji sam na sam z bramkarzem Iskierki. Do końca meczu mimo starań obydwu drużyn wynik sie nie zmienia i maszewicy po raz pierwszy w sezonie dzielą sie punktami. relacjďż˝ dodaďż˝: tasia |
|