To będzie czwarty z rzędu mecz dla świnoujścian z zespołem należącym do czołówki. Jutro Wyspiarze zmierzą się na wyjeździe z trzecią w tabeli Wisłą Płock. Wiślacy w końcu utrzymali równowagę i po sezonach awansów i spadków, drugi sezon z rzędu grają w I lidze. Nafciarze w tym sezonie radzą sobie dobrze, ale chyba jest jeszcze za wcześnie, aby Petra wróciła do Ekstraklasy. Jutrzejszy mecz powinien dostarczyć emocji, choć ostatnio starcia w czołówce I ligi nieco rozczarowywały. Początek spotkania o godzinie 18.

Wisłę Płock od czerwca 2012 roku prowadzi Marcin Kaczmarek. Były piłkarz i trener Pogoni Szczecin, sukcesywnie buduje stabilny zespół. Ostatnie trzy mecze to wygrane Nafciarzy do zera. W ostatniej kolejce Wisła niespodziewanie pokonała Termalikę Bruk-Bet Nieciecza, dla której była to już druga porażka z rzędu. Wcześniej płocczanie dopisali sobie po trzy oczka za wygrane z Miedzą Legnica 2:0 i Widzewem Łódź 1:0. Od 284 minut bramkarz Nafciarzy, Seweryn Kiełpin nie wpuścił gola. Podobnie jak Wyspiarze, Wiślacy dobrze sprawują się w defensywie i podobnie radzą sobie w ataku.

W Wiśle obędzie się bez kartkowych absencji, natomiast we Flocie za kartki pauzować będą Daniel Brud i Paweł Lisowski. Jak na hitowe starcie tej serii gier, brak poważniejszych ubytków w kadrach obu drużyn, zwiastuje ciekawe widowisko. Historia jest po stronie Wyspiarzy, którzy wygrali pięć z ośmiu potyczek pomiędzy tymi drużynami. Jedno jest pewnie, co najmniej bramkę powinniśmy jutro obejrzeć, tak jak miało to miejsce w dotychczasowych pojedynkach tych drużyn. Co więcej średnia bramek z udziałem obu drużyn w tym sezonie wynosi dwie bramki. Wyspiarze poszukają jutro dziesiątego z rzędu meczu bez porażki.

ďż˝rďż˝dďż˝o: własne