Niesiona dopingiem swoich kibiców Drawa Drawsko wygrała bardzo ciężki wyjazdowy mecz z Płomieniem Myślino. Ciężki z wielu powodów po pierwsze boisko! Fatalne z wieloma nierównościami i kępami. Po drugie - to mecz wyjazdowy a wyjazdy rządzą się swoimi prawami. Mimo tych trudności dobrze rozpoczęliśmy ten mecz. Za sprawą Wojtka Witonia już od 3 minuty prowadziliśmy. Dobijał on strzał Artura Kapelińskiego. Później tempo meczu nieco siadło... Do 35 minuty kiedy to szybką kontrę na 2 bramkę zamienił Kapeliński. Na tym emocje w pierwszej połowie się zakończyły. Na drugą wyszliśmy z zamiarem strzelenia 3 bramki i kontrolowania meczu. Nie udało nam się to choć mieliśmy ku temu kilka okazji min. Damian Korczyński i Artur Kapeliński mieli swoje szanse. Gracze z Myślina raz groźnie strzelali, ale Robert Piłat był na posterunku. Honorową bramkę zdobyli już w doliczonym czasie gry. Na więcej nie było ich już stać...