Mistrzostwa Polski w kolarstwie torowym za
Przez trzy dni na torze kolarskim przy ulicy Wojska Polskiego w Szczecinie odbywały się Mistrzostwa Polski w kolarstwie torowym. Do rywalizacji o najważniejsze trofeum w Polsce w tej dyscyplinie sportu stanęło 50 zawodniczek i 60 zawodników z całego kraju. Bardzo dobrze w zawodach wypadli szczecinianie, szkoda tylko, że trybuny szczecińskiego welodromu straszyły pustymi miejscami. A przecież szczecinianie mają w zwyczaju narzekać, że w ich mieście nic się nie dzieje....
A na Mistrzostwach Polski w kolarstwie działo się wiele. Już pierwszego dnia zawodów w wyścigu na 4000 metrów złoty medal wywalczył wicemistrz świata Rafał Ratajczyk z Gryfa Szczecin. Z kolei na dystansie 1000 metrów triumfował inny szczecinianin, będący jeszcze w wieku orlika Kamil Kuczyński, który w pokonanym polu zostawił m.in. Łukasza Kwiatkowskiego z ALKS Stal Grudziądz i Tomasza Schmidta z KTK Kalisz. Dwa medale dorzuciła Małgorzata Wojtyra, która indywidualnie była druga na 3 km i trzecia w kerinie. Jej klubowa koleżanka z Elekro-bud BOGO Szczecin - Marta Szczuko sięgnęła po złoto w wyścigu punktowym, w którym medal takiego samego koloru wywalczył Ratajczyk. Zawodnik Gryfa z powodzeniem wystartował też w Madisonie, gdzie w parze z Głowackim z Grudziądza zajęli drugą pozycję. Wojtyra z Dianą Szczuko sięgnęły po brąz w sprincie drużynowym W niedzielę drużyna Gryfa w składzie Kamil Kuczyński, Rafał Poper i Tomasz Balcer stanęła na najniższym stopniu podium w sprincie. Najciekawszy jednak był ostatni wyścig zawodów - scratch mężczyzn. W biegu wystartował zawodnik niezrzeszony Wiesław Rowicki, którego rower jednak doznał defektu w czasie rywalizacji, kolarz naprawił defekt i ścigał się dalej, choć arbiter zawodów zaznaczał, że czas na naprawę usterki już minął i musi opuścić tor. Wysokie tempo sprawiło, że z rywalizacji rezygnowali kolejno poszczególni zawodnicy. Zjechać z toru postanowił także Ratajczyk, który był wymieniany w gronie głównych faworytów do złotego medalu w tej konkurencji. Ostatecznie jako pierwszy linie mety przekroczył Piotr Kacper z KTK Kalisz, drugi na mecie zameldował się Rafał Poper z Gryfa a trzeci Tomasz Krzysztofik z Konina. Zanim jednak panowie dojechali do mety zdarzył się nieprzyjemny wypadek. - Za mocno przechyliłem rower i wypiął mi się pedał - mówił Mariusz Wiesiak, złoty medalista w Madisonie, który zaliczył wywrotkę na kilka okrążeń przed metą. własne relacjďż˝ dodaďż˝: paulinus |
|