Pojedynek z akademikami
W kolejnej kolejce Futsal Ekstraklasy Pogoni '04 przyjdzie zmierzyć się z AZS-em Uniwersytetem Śląskim Katowice.
Portowcy szli jak burza, ale w ostatniej kolejce na ich drodze stanął Clearex Chorzów, który na Górnym Śląsku pokonał szczeciński zespół 3:2. Mimo to sześć minionych kolejek w wykonaniu naszych futsalistów można uznać za udane. Wprawdzie w wyjazdowych spotkaniach Portowcy zdobyli tylko cztery punkty, ale nawet remis 3:3 po trudnym meczu w Krakowie z Wisłą Krakbet był satysfakcjonujący. Mimo dwóch porażek podopieczni trenera Gerarda Juszczaka cały czas plasują się w czołówce stawki, chociaż po piętach depcze im GAF Jasna Gliwice. - Po niespodziewanej porażce w Chorzowie nasz zespół nie może sobie pozwolić na stratę punktów - mówi trener Portowców, Gerard Juszczak. - W składach na mecz z AZS UŚ można spodziewać się kilku roszad już od początku - zapowiada.
Niestety w piątkowym meczu w składzie Portowców znów będzie brakowało kapitana zespołu, Łukasza Żebrowskiego, który stale zmaga się z urazem. Ze względu na żółte kartki jeszcze nikt w naszym zespole nie musi pauzować, ale na agresywną grę powinni uważać i Marcin Mikołajewicz, i Marek Bugański. Kolejne żółte kartoniki dla tych zawodników będą równoznaczne z dyskwalifikacją na jedno spotkanie ligowe.
W dobrej dyspozycji znajdują się 'Miki', Artur Jurczak oraz Oleksandr Shamotii, którzy mają na swoim koncie po trzy trafienia. Udane występy notuje także Łukasz Tubacki, który wrócił do gry po kontuzji, a w meczu z Cleareksem zdobył dla Portowców obie bramki. Szczecińscy kibice będą mogli liczyć na jak najlepszy występ ze strony wszystkich naszych graczy. Przeciwnicy szczecinian w najwyższej klasie rozgrywkowej grają dopiero drugi sezon. Swój debiut w ekstraklasie zakończyli na dziesiątej pozycji, ocierając się o spadek do I ligi. Obecnie nie wiedzie się Akademikom najlepiej, ponieważ mają na swoim koncie tylko jedno zwycięstwo. Trzykrotnie Akademicy uznawali wyższość rywali i dwukrotnie musieli dzielić się punktami. Defensywa Portowców będzie musiała uważać na bramkostrzelnego Kamila Kmiecika, który znajduje się w czołówce strzelców ekstraklasy z pięcioma bramkami na swoim koncie. - Receptą na sukces w tym meczu ma być lepsza skuteczność - twierdzi trener Juszczak. - Roszady w składzie są konieczne, bo skoro się nie wygrywa, to szuka się lepszego rozwiązania.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne/pogoń '04
relacjďż˝ dodaďż˝: Chelsea |
|