Po raz dwunasty na najwyższym szczeblu rozgrywek zagrają w hali Gryfia w Słupsku koszykarze Kotwicy Kołobrzeg. Zmierzą się tam dzisiaj (03.01) o godz. 19.00 z miejscową Energą Czarnymi i będą próbowali poprawić niekorzystną dla nich statystkę jedenastu porażek i tylko jednego zwycięstwa w Ekstraklasie.

Pojedynek ten to kolejny już mecz z serii Derbów Pomorza Środkowego, a te dla Czarodziei z Wydm nie były w tym sezonie dotychczas zbyt korzystne dla kołobrzeżan, bo zakończyły się dwoma porażkami na własnym parkiecie: 62:77 właśnie z Czarnymi, oraz 66:87 z AZS-em Koszalin. Czarni oprócz zwycięstwa z Kotwicą zaliczyli 'wpadkę' w Koszalinie przegrywając 67:78.

W ostatnim pojedynku z kołobrzeżanie w składzie z Parksem i Bigusem za to bez Sappa, Parzycha i Djuricia przegrali wysoko ze Stelmetem. Tego ostatniego w portowym mieście już nie zobaczymy, bowiem za porozumieniem stron rozwiązał kontrakt z klubem.
Słupszczanie przed tygodniem srogo zawiedli swoich fanów, przegrali bowiem wysoko pojedynek w Starogardzie Gdańskim z najsłabszą w lidze Polpharmą. Może to kontuzja Roderic'a Trica i brak Keitha Wrighta a może to kolejny symptom spadku świetnej formy Czarnych z początku sezonu (trzy porażki w ostatnich czterech meczach). Pierwsze skrzypce w meczu w Starogardzie zagrał Garrett Stutz (21 pkt., 11 zbiórek i 2 asysty).

O tym, że Kołobrzeżanie zdają sobie sprawę, że podopieczni Andreja Urlepa (na zdj.) są niebezpieczni i będą chcieli odbić sobie na Kotwicy wcześniejsze niepowodzenia potwierdził w wywiadzie dla Sportowych Faktów skrzydłowy kołobrzeżan - Marek Piechowicz, jednak przyznaje do tego meczu podejdą standardowo.

Czy Czarodzieje z Wydm poprawią statystki? O tym przekonamy się dopiero wieczorem.

ďż˝rďż˝dďż˝o: własne / e-kotwica.kolobrzeg.pl