Będzie przełamanie?
Po dziewięciu kolejkach I ligi koszykarzy stargardzka Spójnia zajmuje niechlubny fotel 'czerwonej latarni' rozgrywek. Co gorsza biało-bordowi poprawili także rekord klubu notując dziewięć porażek z rzędu.
Dzisiaj (30.11) wieczorem przyjdzie im się we własnej hali zmierzyć ze Stalą Ostrów Wielkopolski. W Stargardzie Szczecińskim wszyscy liczą, że ta druga statystyka nie będzie już bardziej śrubowana. Jaskółkami nadziei pozwalającymi wierzyć w to są dwa ostatnie występy miejscowych. Najpierw co prawda Spójnia nie zachwyciła w Pucharze Polski, ale wygrała, by potem zagrać już na wiele wyższym poziomie w Dąbrowie Górniczej. Nomen omem, ten drugi mecz mimo lepszej gry nie zakończył się jednak wygraną, ale w miarę stabilna postawa zachodniopomorskich koszykarzy przez większość pojedynku pozwala wierzyć, że tym razem lepiej będzie w końcówce i zespół odnotuje pierwszą wygraną w bieżącym sezonie.
Ostrowianie mimo, że wygrali z Sokołem Łańcut wg oficjalnej tabeli PZKosz zajmują obecnie dziewiątą pozycję w lidze. Zwycięstwa nad Zniczem, AZS Politechniką, Sokołem i Astorią dały im trzynaście oczek w tabeli, czyli o cztery więcej niż Spójnia.
Niekwestionowanym liderem przyjezdnych jest Tomasz Ochońko. Ten 27. letni rozgrywający jest trzecim najlepiej gromadzącym punkty zawodnikiem ligi. Wspierany przez Wojciecha Żurawskiego, Tomasza Andrzejewskiego, Adama Kaczmarzyka i Marcin Dymałę stanowi o sile w ataku Stali. Czy Stargardzianom uda się przełamać tą nieszczęsną serię? Czy też goście zrehabilitują się za sześciopunktową porażkę z Twardymi Piernikami przed tygodniem? O tym przekonamy się dopiero wieczorem.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: pszczolek |
|