Wygrana w Łożnicy
W sobotę, 14 września piłkarze Korony zmierzyli się w Łożnicy z Orłem. W dotychczasowych pojedynkach w Łożnicy piłkarze Korony jeszcze nie wygrali. Od początku stuchowianie ruszyli z atakami na bramkę rywali. Piłkę do siatki skierował Radosław Smela, jednak bramka nie została uznana z powodu pozycji spalonej. Piłkarze prowadzeni przez Pawła Pawlaczyka grali dalej. W 7 minucie wyszli na prowadzenie po trafieniu kapitana gości, Adriana Putyrskiego. Po 5 pięciu minutach było już 2:0 dla przyjezdnych golkipera łożniczan pokonał Radosław Smela. W pierwszej połowie biało-niebiescy mogli podwyższyć swoje prowadzenie, jednak nie było im to dane.
W drugiej połowie gra zaostrzyła się. Miejscowi piłkarze chcieli zdobyć kontaktowego gola. Ok. 70 minuty w polu karnym Korony zderzyli się bramkarz i stoper gości. Zabrakło ducha fair play, miejscowi zawodnicy zamiast wybić piłkę skierowali ją do siatki stuchowian. Sędzia tego spotkania uznał ją, ale po kilku minutach po naradzie z asystentem wskazał na rzut wolny. Sytuacja była bardzo kontrowersyjna, bo bramka została zdobyta prawidłowo. W ostatnim kwadransie podopieczni trenera Żóralskiego starali się zdobyć honorowego gola, a piłkarze gości próbowali kontrować. Ostatecznie Korona wygrała w Łożnicy 2:0. W środę biało-niebiescy zmierzą się na swoim boisku z Polonią Płoty w ramach II rundy Pucharu Polski na szczeblu okręgu, a w sobotę 21 września piłkarskie derby gminy Świerzno.
0:1 - 9' - Putyrski 0:2 - 12' - Smela KORONA: Woźny - Guster, Majer (Pastuszak), Pałka B. (Winiarczyk), Marciniak, Stogowski, Cierlicki, Polak (Predygier), Smela, Stangrycki (Wosiakowski), Putyrski (C) żółte kartki: Wosiakowski (Korona)
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: Bengoro |
|