Długą drogę przebyli, trzy punkty zdobyli
Daleką, ale udaną drogę przebyli piłkarze Rakowa Częstochowa. Na mecz do Stargardu Szczecińskiego przebyli prawie 600 kilometrów i co najgorsze dla miejscowych, zabrali im jakże cenne trzy punkty. Jedyną, zwycięską jak się później okazało, bramkę zdobył w 29. minucie Dawid Retlewski. Zacznijmy jednak od początku...
Pierwsze minuty spotkania wyraźnie należały do gospodarzy. Raz po raz próbowali zagrażać bramce Mateusza Kosa lecz brakowało przysłowiowej kropki nad ''i''. W 9 minucie Wojtek Fadecki oddał strzał na bramkę gości, udanie interweniował Kos a dobitka Magnuskiego wołała o 'pomstę do nieba'. W kolejnych minutach sytuacja na polu gry nieco się wyrównała, zagrażali bramkom zarówno gospodarze jak i goście.
W 23. minucie po stracie Pustelnika strzał Retlewskiego broni Marek Ufnal. Sześć minut później ten sam zawodnik zdołał jednak pokonać bramkarza Błękitnych. Faul Liśkiewicza z boku boiska, Retlewski głową zmienia lot piłki myląc Ufnala i ku uciesze sporej grupy kibiców gości częstochowianie wychodzą na prowadzenie w tym spotkaniu. Do końca pierwszej połowy w zasadzie nic więcej się nie działo, przysłowiowa 'kopanina' nie przyniosła większych szans obydwu ekipom. Do przerwy Błękitni przegrywali z Rakowem 0:1.
Drugie 45. minut rozpoczęło się od oblężenia bramki gości. Co chwila gospodarze próbowali wpakować piłkę do bramki lecz albo na drodze stawali obrońcy albo udanie interweniował bramkarz przyjezdnych. W 65. minucie dobrym strzałem po dośrodkowaniu z lewej strony Fadeckiego popisuje się Gajda lecz piłka ląduje tylko na poprzeczce. Im bliżej końcowego gwizdka tym piłkarze z Częstochowy coraz częściej grali 'na czas' co chwilę padając na murawie. Błękitni starali się stwarzać sytuacje lecz niewiele dzisiaj z ich prób wynikało. W 87. minucie boisko opuszcza strzelec jak na razie jedynej bramki w tym meczu, Dawid Retlewski. Rozpaczliwe próby zdobycia wyrównującej bramki należały do Pustelnika i Gajdy, pierwszy uderzał o tyle mocno co niecelnie, drugi zbyt lekko by bramkarz gości mógł tego 'nie wyłapać'. Ostatecznie po pięciu doliczonych minutach Błękitni Stargard uznali wyższość rywali przegrywając 0:1. Miejmy nadzieję iż za tydzień w Ostrowie Wlkp wywalczą pełną pulę.
�r�d�o: http://live.blekitni.stargard.pl/
relacjďż˝ dodaďż˝: pierin |
|