Remis z Zawiszą
Przy padającym deszczu i wiejącym wietrze przyszło piłkarzom Pogoni zmierzyć się na własnym stadionie z Zawiszą Bydgoszcz. Portowcy przystąpili do spotkania w eksperymentalnym zestawieniu, osłabieni brakiem pauzujących za kartki Aki, Murayamy i Maksymiliana Rogalskiego oraz Dariusza Wdowczyka, ukaranego dwoma meczami dyskwalifikacji przez Komisję Ligi. Pod nieobecność pierwszego trenera zespół poprowadził Maciej Stolarczyk. Od pierwszych minut na boisku pojawił się młody Michał Walski, który zaprezentował się z dobrej strony.
Pierwszą groźniejszy strzał oddali w szesnastej minucie gospodarze, na strzał z dystansu zdecydował się debiutujący Michał Walski. Chwilę później Janukiewicz piąstkował piłkę po strzale jednego z piłkarzy Zawiszy. W dziewiętnastej minucie Dąbrowski główkował obok bramki. Po chwili niebezpiecznie zrobiło się w polu karnym gospodarzy, Igor Lewczuk źle dośrodkował i futbolówka opuściła boisko. W 22 minucie granatowo - bordowi wyszli na prowadzenie. Lisowski świetnie obsłużył Frączczaka i było 1:0. Zawisza próbował odrobić straty i kilkadziesiąt sekund później Gevorgyan mógł pokonać Janukiewicza, ale ryzykowne wyjście golkipera Pogoni uratowało Portowców przed stratą bramki. W 31 minucie na strzał z dystansu zdecydował się Sebastian Ziajka, ale piłka na szczęście dla gospodarzy zatrzymała się na poprzeczce. Na cztery minuty przed końcem pierwszej połowy spotkania goście wyrównali. Wójcicki podał piłkę do Dygasa a ten z bliska skierował ją do siatki.
Po zmianie stron Lewandowskiego zastąpił Tchami. Trzy minuty po gwizdku arbitra Bąl znalazł się w znakomitej sytuacji, ale skończyła się ona tylko wywalczeniem rzutu rożnego. W 52 minucie gorąco zrobiło się w polu karnym gości, ale obrońcy zażegnali niebezpieczeństwo. Po kilku minutach dwójkowa akcja Donalda i Tchamiego, ale ponownie czujna obrona Zawiszy. W 61 minucie Bąk uderza na bramkę, ale Kaczmarek nie daje się zaskoczyć. W kolejnych minutach inicjatywę na boisku zaczęli przejmować goście, wśród których prym wiódł Luis Carlos. Zawodnik Zawiszy miał trzy bardzo niebezpieczne sytuacje. Najpierw górą był Janukiewicz, który wyciągnął mu piłkę z pod nóg, następnie Carlos nie trafił do pustej już bramki po szybkiej kontrze. W kolejnej sytuacji po podaniu Carlosa celności zabrakło Gevorgyanowi i futbolówka ponownie minęła słupek. W odpowiedzi Dąbrowski uderza z dystansu, ale niecelenie. W 86 minucie Zawisza wyprowadza kontrę, jednak piłkę po strzale Wójcickiego wybija Janukiewicz. W końcówce spotkania Zawisza miał kilka rzutów rożnych, z których jednak nic nie wynikało. Nie pomógł nawet doskonale znany w Szczecinie Piotr Petasz, który chłodno został przywitany przez miejscowych kibiców. Portowcy mogli za to rozstrzygnąć to spotkanie na swoją korzyść. Kort ładnie obsłużył Bąka, ten dośrodkował piłkę w pole karne, jednak nie zdołał jej przeciąć Djousse. Wobec tego mecz zakończył się remisem 1:1. Już w poniedziałek kolejna kolejka. Granatowo - Bordowi zagrają we Wrocławiu z miejscowym Śląskiem. Pogoń Szczecin - Zawisza Bydgoszcz 1:1 (1:1) 1:0 22' Adam Frączczak 1:1 41' Kamil Drygas Żółte kartki: Goulon, Masłowski, Ziajka (Zawisza) Pogoń: Janukiewicz, Lewandowski (46’ Tchami), Hernani, Dąbrowski, Lisowski, Bąk, Golla, Ława (75’ Kort), Walski (55’ Djousse), Frączczak, Robak Zawisza: Kaczmarek, Lewczuk, Strąk, Micael, Ziajka, Wójcicki (80’ Petasz), Goulon, Drygas, Masłowski, Carlos, Gevorgyan (81’ Vasco)
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: paulinus |
|